www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
W tegorocznym budżecie miasta na budowę dachu i parkingu przy stadionie żużlowym zarezerwowano 10 mln zł. Już wiadomo, że może to nie starczyć. Dlatego też na najbliższej sesji radni zajmą się projektem uchwały zwiększającym pulę na te inwestycje do 13,5 mln zł. Skąd ta decyzja? - Według kosztorysu mają one pochłonąć 15 mln zł: 12 mln zł zadaszenie, a 3 mln zł - parking - tłumaczy Jarosław Więckowski, szef magistrackiego wydziału sportu i turystyki. - Liczymy, że w przetargach padną kwoty niższe o ok. 30-40 proc. Chcemy zabezpieczyć wyższą sumę, by mieć pewność, że wystarczy nam pieniędzy na przedsięwzięcia.
Parkują gdzie popadnie
Obecnie przy Motoarenie jest 600 postojów. Podczas meczów Unibaksu większość z nich jest zarezerwowana dla posiadaczy kart kibica i VIP-ów. Kibice żużla parkują więc przy torze rallycrosso-wym, gdzie jest ok. 1,5 tys. miejsc. To jednak zdecydowanie za mało jak na obiekt mieszczący 15 tys. widzów. Zadaszenie umożliwi rozgrywanie zawodów, a także organizację imprez podczas odpadów deszczu.
Propozycja zwiększenia puli na te zadania już podzieliła torunian. - Co chwilę słyszymy o kolejnych milionach na stadion - zauważa Jarosław Poborski, który kibicuje żużlowcom. - Dach można zbudować później. Za kilka lat. Są pilniejsze inwestycje np. nowy most, hala sportowa czy drogi.
- Jeśli teraz nie zbudujemy zadaszenia, to już nigdy nie wrócimy do tematu - uważa Barbara Janowska z Bydgoskiego. - Trzeba zakończyć budowę stadionu. Przecież jest wizytówką naszego miasta.
Zgody nie ma też wśród radnych. Wynik głosowania wciąż jest niepewny. Wiadomo, że przeciw będą rajcy z klubu PiS-PT. - Nasze stanowisko jest niezmienne - podkreśla Józef Jaworski, wiceszef rady miasta z PiS-PT. - Ten dach będzie wystawać tylko trzy metry ponad linię toru. To może być za mało. Jazda na częściowo mokrym torze może być niebezpieczna dla zawodników. Mamy ważniejsze wydatki m.in. na nowy most.
Klub PO debatował wczoraj, późnym wieczorem. Jego członkowie mają wątpliwości. - W tym roku na Motoarenie odbyła się tylko jedna impreza - zauważa Waldemar Przybyszewski, szef rady miasta (PO). - Z roku na rok rośnie zadłużenie miasta, a jeszcze nie zaczęliśmy wznosić przeprawy.
Spóźnią się z parkingiem
Tymczasem już wiadomo, że magistrat nie zdąży z budową parkingu przy stadionie na Grand Prix na żużlu, które zaplanowano na 19 czerwca. Do przetargu zgłosiły się trzy firmy. Strabag wycenił swoje usługi najtaniej - na 2,94 mln zł. - Okazało się jednak, że firma popełniła błąd w obliczeniach i odstąpiła od podpisania umowy - tłumaczy Więckowski.
Kolejne oferty były wyższe - oscylowały wokół 4,5 mln zł. Miasto unieważniło przetarg. Już rozpisało jednak nowy konkurs. - Parking powstanie w dwóch etapach - tłumaczy Więckowski. - Do zawodów zostanie ułożona tylko podbudowa, na której będzie można parkować. Dopiero później pojawi się właściwa nawierzchnia.