https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia. Młody polski bokser Kuba Moczyk zmarł po nokaucie w Wielkiej Brytanii!

(jp)
Czy w trakcie walki Polaka doszło do zaniedbań? Brytyjska policja powinna to wyjaśnić.
Czy w trakcie walki Polaka doszło do zaniedbań? Brytyjska policja powinna to wyjaśnić. Kuba Moczyk/facebook
Kuba Moczyk walczył o życie po pojedynku na gali boksu Eastern Power Fight Night w Great Yarmouth. Niestety, przegrał ten pojedynek.

To była pierwsza walka w karierze 22-latka. Kuba Moczyk zaczął bardzo dobrze, w pierwszej rundzie przeważał. Pod koniec trzeciego starcia Polak został ciężko znokautowany. Stracił przytomność. W szpitalu okazało się, że Moczyk miał wylew krwi do mózgu i zapadł w śpiączkę. Niestety, lekarze w szpitalu uniwersyteckim Jamesa Pageta w Gorelston nie zdołali go uratować.

Jak informuje portal sport.pl, rodzina miała zastrzeżenia do opieki medycznej i ogólnie do organizacji gali. "Walka była podejrzana - cytuje Marcina Śmigaja, wujka zmarłego boksera. - Zacznijmy od tego, że jeszcze zanim do niej doszło, dwukrotnie zmieniano mu przeciwnika. Poza tym sędziował ją były trener przeciwnika Kuby. W 2. rundzie Kuba niemal znokautował rywala, jeden z kolegów Kuby, który siedział blisko tamtego narożnika słyszał, jak tamten krzyczy do sędziego i swego trenera, że już ma dość. Ale nie był liczony. Potem Kuba znów go trafił, rywal nawet wymiotował przy linach. Sędzia wyliczył go do pięciu, i nakazał walczyć dalej".

Po nieszczęśliwym nokaucie Polaka galę przerwano i więcej więcej walk się nie odbyło.

Rodzina Moczyka założyła stronę w serwisie GoFundMe, dzięki której zbierała pieniądze na zabranie pięściarza z angielskiego szpitala i znalezienie mu specjalistów w Polsce. Teraz zostaną przeznaczone na transport ciała do Polski i pogrzeb w rodzinnym Śmiglu.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytający
"Nie dziwcie się temu, bo przychodzi godzina, w której wszyscy w grobach usłyszą jego głos; i ci, co uczynili szlachetne, będą wywołani na powstanie do życia; a ci, którzy dokonali złe, na powstanie do sądu". (Ewangelia Jana 5,28). "Nastąpi zmartwychwstanie" (Dzieje Apostolskie 24,15). „Wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny” (katolicki skład Apostolski).
D
Dominik

Współczuje rodzinie, powinny zostać wyciągnięte konsekwencje dla organizatorów i tego poje***ego sędziego. Spoczywaj w pokoju chłopaku... :(

m
mati2sandecja
rodzina miała zastrzezenia ale nic nie zrobiła!oto własnie jest efekt.
s
sport
Do tego prowadzą brutalne sporty walki.
f
ff

Tragedia ! To piekny i zarazem okrutny sport!  Wiem bo poznałem  

J
Jim
Szkoda chłopaka!
n
nie bokser
SPORT TO ZDROWIE.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska