22-letni Adrian C. jest podejrzany o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Zarzuty usłyszał dopiero teraz.
- Z uwagi na stan zdrowia sprawcy wypadku niemożliwym było wykonanie czynności z jego udziałem na terenie szpitala w Rzeszowie, gdzie był przewieziony w związku z doznanymi obrażeniami. Te czynności wykonano dopiero w piątek, 22 stycznia, w jego miejscu zamieszania, po wcześniejszym uzyskaniu opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej - tłumaczy Zbigniew Piskozub, prokurator rejonowy w Brzozowie
.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę, 27 grudnia nad ranem. Rodzina z gminy Solina jechała skodą fabią w kierunku Rzeszowa. Rodzice odwozili córkę na pociąg do Wrocławia, gdzie wracała po świętach spędzonych w rodzinnym gronie. Z przeciwnego kierunku hondą jechał 22-latek z powiatu brzozowskiego. Droga była pusta. O godz. 4.37 mieszkaniec pobliskiego domu usłyszał huk.
Samochody zderzyły się czołowo. 60-letni kierowca skody zginął na miejscu. Jego 54-letnia żona zmarła po przewiezieniu do szpitala. Wypadek przeżyła ich 23-letnia córka Magdalena. W krytycznym stanie trafiła do szpitala. Poważnych obrażeń doznał także kierowca hondy.
Z ustaleń śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Brzozowie, wynika, że 22-latek nad ranem wracał do domu z imprezy towarzyskiej z miejscowości oddalonej o kilka kilometrów. Był pijany, prowadził auto zbyt szybko. Zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia ze skodą fabią.
Badanie po wypadku wykazało, że stężenie alkoholu we krwi 22-latka wynosiło 1,17 promila. Z postawieniem zarzutów prokuratura musiała czekać, aż pozwolił na to stan zdrowia Adriana C. Podejrzany usłyszał je we własnym domu, bo proces leczenia jeszcze się nie zakończył.
- Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - informuje prokurator Zbigniew Piskozub.
23-letnia Magdalena, która w wypadku straciła rodziców, nadal jest w ciężkim stanie. Niedawno wybudziła się ze śpiączki. Prokuratura na razie nie może wykonać żadnych czynności z jej udziałem.
Bliscy młodej kobiety chcą, by 23-latka miała szansę na powrót do sprawności. Organizują zbiórkę na pokrycie kosztów rehabilitacji.
Pomóc można za pośrednictwem portalu siepomaga:
https://www.siepomaga.pl/magdalena-kowalczyk
Lub z pomocą fundacji Moc Pomocy:
http://www.fundacjamocpomocy.pl/magdalena-kowalczyk/
Na profilu FB jest także prowadzona akcja licytacji dla Magdaleny:
https://www.facebook.com/groups/416900046296886
