Pod koniec 2016 roku potwierdzono, że młoda policjantka rozpoczęła walkę o życie. Zdiagnozowano u niej nieoperacyjną postać raka żołądka. Lekarze w kraju nie dawali jej nadziei, ale chora zaczęła szukać pomocy za granicą.
Informacje o śmierci Kingi Kęsik policja podała na Twitterze.
Kinga znalazła w Niemczech klinikę, w której podjęto się jej leczenia. Wiązało się to jednak z kosztami, które przekraczały możliwości chorej. Wówczas przyjaciele zorganizowali zbiórkę. Pomagali policjanci, ale także mieszkańcy regionu. Odbyło się wiele imprez, na których zbierany były datki.
Kinga była policjantką, ale też mistrzynią Europy w fitness sylwetkowym.
Archiwalny wywiad z Kingą Szwedą z pomorska.pl.