https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trasa Uniwersytecka wymaga już naprawy

Bogdan Dondajewski [email protected]
Z 11 zastrzeżeń, jakie ZDMiKP miał odnośnie jakości robót, ekspertyzy potwierdziły tylko jeden, ale za to kluczowy punkt - dotyczący właśnie pofałdowanej nawierzchni Trasy.
Z 11 zastrzeżeń, jakie ZDMiKP miał odnośnie jakości robót, ekspertyzy potwierdziły tylko jeden, ale za to kluczowy punkt - dotyczący właśnie pofałdowanej nawierzchni Trasy. AGW
Jest ekspertyza w sprawie fuszerki na Trasie. Jak ustaliliśmy - Instytut Badawczy Dróg i Mostów potwierdził wady nawierzchni.

W piątek drogowcy otrzymali raporty dotyczące fuszerek na Trasie Uniwersyteckiej.

Badania potwierdziły tylko jedną wadę

Jak udało nam się ustalić, z 11 zastrzeżeń, jakie ZDMiKP miał odnośnie jakości robót, ekspertyzy potwierdziły tylko jeden, ale za to kluczowy punkt - dotyczący właśnie pofałdowanej nawierzchni Trasy. A dodajmy, że zastrzeżenia ZDMiKP dotyczyły jeszcze m.in. jakości robót związanych: ze wzmocnieniem nabrzeża Brdy, nawierzchnią przy kładce dla pieszych, na której gromadzi się deszczówka, czy zapadnięciem jezdni w rejonie skrzyżowania z ulicą Chopina.

Czytaj również: Konkurs na największą inwestycyjną pomyłkę. Trasa Uniwersytecka piąta w plebiscycie na Makabryłę 2013 roku

- Obecnie analizujemy jeszcze wyniki i porównujemy je z naszymi badaniami - zdradza tylko Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Komentowanie, tak na szybko, tych materiałów byłoby skrajną nieodpowiedzialnością z mojej strony. Sprawa jest bowiem zwyczajnie zbyt poważna. Dlatego prosimy o zrozumienie i trochę czasu - zarówno na wyciągnięcie wniosków, jak również ustalenie dalszych działań - wyjaśnia rzecznik.

Nic na ten temat nie chce też mówić Jerzy Łuczak, prezes Kobylarni. Potwierdza jedynie, że drogowcy otrzymali dwa raporty wykonane przez odrębne instytucje - warszawski Instytut Badawczy Dróg i Mostów oraz laboratorium drogowe Road Technologies z Legionowa.

Przypomnijmy, że sprawa wybuchła w grudniu, niespełna kilka dni po otwarciu Trasy. Okazało się wtedy, że na kilku odcinkach o łącznej długości około 850 metrów wykryto nierówności, które według laboratorium ZDMiKP wymagają pogwarancyjnych napraw. Ich koszt oszacowano na ok. 130. tys. złotych, a miałaby one polegać na frezowaniu nowego asfaltu i ułożeniu od nowa ostatniej, wierzchniej warstwy jezdni.

Jakby tego było mało, szybko wyszło na jaw, że tuż przed otwarciem Trasy komisja odbiorowa ZDMiKP uznała pofałdowaną jezdnię za nienadającą się do naprawy. Zgodziła się też na rekompensatę w wysokości ledwie... 18 tys. złotych. To właśnie z powodu tego feralnego protokołu pracę stracił Janusz Śmigielski, wieloletni zastępca niemal wszystkich ostatnich dyrektorów ZDMiKP, a także główny inżynier odpowiedzialny za odbiory i koordynację najważniejszych inwestycji drogowych w Bydgoszczy.

Przeczytaj również: Co dalej z naprawą Trasy Uniwersyteckiej? Główny inżynier bydgoskiego zarządu dróg został dyscyplinarnie zwolniony

Wkrótce malowanie

Drogowcy potwierdzają za to, że wkrótce odbędzie się kontrola i ewentualnie korekta malowania pylonów, na których pojawiły się szare plamy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
ASX

Problemem - nie tylko tej budowy i nie tylko w Bydgoszczy - jest to, że durne przepisy nakazują wybieranie w przetargach firm oferujących najniższą cenę.

Najtaniej, to - na ogół - najgorzej. 

Dopóki to się nie zmieni, takie problemy będą się powtarzać.

Gwoli ścisłości trzeba przypomnieć, że droga trasa tramwajowa na dworzec PKP oraz Trasa Uniwersytecka z mostem o tej samej nazwie były projektami ekipy poprzedniego prezydenta Kon.Dom.a, a on akurat w PO nigdy nie był.

Postulowana likwidacja ZDM nic nie da, trzeba jedynie pozbyć się stamtąd kolejnych osób niekompetentnych, a w ich miejsce zatrudnić (w drodze jawnego i przejrzystego konkursu, nie po znajomości) fachowców, którzy konsekwentnie będą rozliczać wykonawców robót z jakości prac i pilnować usunięcia - w ramach gwarancji - wszystkich usterek.

To oni też powinni - w drodze konsultacji z mieszkańcami - ustalać potrzebę i kolejność dalszych inwestycji.

G
Gość

POlską rządzi PO i wszystko jasne, Bruski tez PO!

m
my spacyfikowani
W dniu 15.04.2014 o 09:10, siedzę i nie wierzę napisał:

No, pieknie. Kolesie robia co mogą,żeby dalej kraść. Kiedy to się skonczy ? Bydgoszcz stolica machlojek i przestępstw w kuj-pomie.


No ,cóż w końcu od trzech kadencji rządzą tutaj skutecznie dla Torunia Lenż z Caubeckim pod dyktando słońca Torunia, łysego ,nieogolonego propagandzisty Zaleskiego.
M
Mark

Cóż Bydgoszcz to pechowe miasto , brak sensownych rozwiązań komunikacyjnych oraz mądrych decydentów. Panowie którzy kierują miastem z wyboru ustalają chyba kierunki rozwoju miasta  na imprezach i przy piciu wódki. Zamiast budować most prowadzący z osiedla na osiedle i za kilka lat dopiero połączenie z Jana Pawła II trzeba zacząć było w odwrotnej kolejności . A teraz od Szpitala Biziela korkuje się Wojska Polskiego do Trasy Uniwersyteckiej i do Kujawskiej . Z Trasy Uniwersyteckiej nie korzysta za dużo pojazdów. Kiedy Ci nieudacznicy z ratusza zauważą , że trzeba dokończyć most w przedłużeniu Łęczyckiej tj. pobudować drugi aby nie korkowały się skrzyżowania od Alei Planu 6 Letniego do Toruńskiej i do Fordońskiej. Może wreszcie przestanie się naganiać kasę firmom z G na początku , a zacznie wydawać się publiczne pieniądze sensownie.  Po co wybudowano tramwaj za 100 mln do Dworca , którym jeździ bardzo mało osób chyba tylko dla firmy G. Taka jest Bydgoszcz skorumpowana i SB-ecka .

s
siedzę i nie wierzę

No, pieknie. Kolesie robia co mogą,żeby dalej kraść. Kiedy to się skonczy ?

 

Bydgoszcz stolica machlojek i przestępstw w kuj-pomie.

P
PapaMobil
Takich kolesi i cwaniaczków jak Śmigielski jest w ZDMiKP cała masa. Dopóki ta śmieszna firemka nie zostanie zlikwidowana, dopóty burdel będzie trwać.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska