Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Treny Jana Kochanowskiego. Omówienie utworów na egzamin ósmoklasisty 2023

Magdalena Konczal
Magdalena Konczal
Treny Kochanowskiego to utwory o charakterze żałobnym wyrażające smutek z powodu straty dziecka.
Treny Kochanowskiego to utwory o charakterze żałobnym wyrażające smutek z powodu straty dziecka. Jan Matejko/Jan Kochanowski na zwłokami Urszulki/CC BY-SA 4.0
Lista lektur obowiązkowych na egzamin ósmoklasisty 2023 zawiera m.in. treny Jana Kochanowskiego, ze szczególnym uwzględnieniem trenu VII i trenu VIII. Przedstawiamy najważniejsze informacje na temat gatunku, treści utworów i okoliczności powstania. Te informacje warto poznać przed egzaminem ósmoklasisty, który odbędzie się już 23 maja.

Spis treści

Treny Kochanowskiego a tren jako gatunek literacki

Tren to pieśń żałobna o charakterze elegijnym wyrażająca żal z powodu czyjejś śmierci, rozpamiętująca czyny zmarłego oraz wychwalająca jego zalety i zasługi. Takie utwory pisano już w starożytnej Grecji, na zamówienie dla uczczenia pamięci sławnych osób.

Tren antyczny składał się z następujących części: pochwały cnót i zalet zmarłego, wyrażenia wielkości poniesionej straty, demonstracji żalu i bólu, szukania pocieszenia, napomnienia i miarkowania się w żalu.

W antyku wszystkie te części były zawarte w jednym utworze, zaś u Kochanowskiego – w całym cyklu. Renesansowy poeta wprowadził pewne novum. Treny zawsze pisano na cześć znanych, zmarłych osób, a Kochanowski poświęcił je niespełna trzyletniej dziewczynce. Warto także wspomnieć, że wówczas (m.in. w związku z tym, że małe dzieci często umierały) inaczej patrzono na dziecko, nie miało ono praw, jak to jest obecnie. Biorąc to wszystko pod uwagę można dojść do wniosku, że treny Kochanowskiego były na ówczesne czasy naprawdę nowatorskim utworem.

Warto także wspomnieć, że odstępstwem od klasycznych reguł było potraktowanie żałobnych liryków jako pretekstu do analizy własnych uczuć poety, jego przemyśleń i wewnętrznych rozterek. Bohaterem „Trenów” nie jest Urszulka, ale alter ego Kochanowskiego – osieroconego ojca, który przeżywa kryzys światopoglądowy i filozoficzny.

Tren I Kochanowskiego: streszczenie, omówienie i analiza

Tren I Jana Kochanowskiego – tekst wraz z objaśnieniami znajdziesz na stronie „Wolne lektury”>>

Poniżej znajduje się dokładne omówienie utworu.

Utwór rozpoczyna się od wyliczenia: „Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe, i lamenty, i skargi Symonidesowe, wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania i żale i frasunki, i rąk łamania, wszytki a wszytki zaraz w dom się mój noście”. Podmiot liryczny wymienia wszystko to, co kojarzy mu się z rozpaczą i prosi, by wszystko to przyszło do jego domu. Z kolejnego wersu: „A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomoście” wynika, że osoba mówiąca pragnie, by płacze, łzy, lamenty, skargi, troski, wzdychania, żale i frasunki pomogły mu opłakiwać swoją zmarłą córkę.

Wyliczenie zostało zastosowane, aby podkreślić ogromny ból ojca, który cierpi po stracie swojego dziecka. W zastosowanym wyliczeniu można dostrzec nawiązania do antyku: „łzy Heraklitowe” (Heraklit w utworach często rozpaczał nad swoim losem) i „skargi Symonidesowe” (Symonides tworzył dzieła lamentacyjne). Podmiot liryczny wyraża ogromne cierpienie przez zebranie wszystkiego, co kojarzy mu się z rozpaczą.

We fragmencie „z którą mię niepobożna śmierć rozdzieliła” osoba mówiąca określa śmierć jako bezbożną. Występuje tutaj epitet wartościujący, który został zastosowany, aby podkreślić jak okrutna jest śmierć. Ojciec mówi, że nic go już na tym świecie nie cieszy. Widać to w zdaniu: „I wszystkich moich pociech nagle zbawiła”.

W kolejnym fragmencie została zastosowana alegoryczna metafora, by czytelnik mógł sobie wyobrazić, jak wielki jest ból po stracie dziecka:

„Tak więc smok upatrzywszy gniazdo kryjome, słowiczki liche zbiera, a swe łakome gardło pasie; tymczasem matka szczebiece uboga, a na zbójcę co raz się miece. Prózno, bo i na samę okrutnik zmierza, a ta nieboga ledwe umyka pierza”.

Podmiot liryczny tworzy przed czytelnikami pewien obraz: potwora, który zjada pisklęta słowika. Matka małych ptaków próbuje je ratować, ale wówczas sama może zostać zaatakowana. Odczytując tę opowieść w sposób dosłowny można porównać śmierć albo Boga do potwora – smoka, a matkę słowikową do żony Kochanowskiego – Doroty. Słowikami zaś są zmarłe córeczki – Urszula i Hanna.

W rodzinie Kochanowskich dochodzi do tragedii w sposób nagły. Rodzice – tak jak matka piskląt – są bezradni wobec wielkiego nieszczęścia, jakim jest utrata dzieci. W następnym wersie: „Prózno płakać – podobno drudzy rzeczecie” osoba mówiąca zwraca się do ludzi, którzy radzą mu, by nie płakał, ponieważ jego łzy i tak nic nie zmienią. Zrozpaczony ojciec w słowach: „Cóż, prze Bóg żywy, nie jest próżno na świecie?” pyta retorycznie, co trzeba robić w takiej sytuacji, nie widzi sensu życia.

We fragmencie: „Wszystko próżno; macamy gdzie miękcej w rzeczy, a ono wszędy ciśnie: błąd wiek człowieczy” zawarta jest ważna myśl, która mówi o tym, że człowiek całe życie szuka dobrych rozwiązań, ale wciąż błądzi. W ostatnich wersach podmiot liryczny zastanawia się, czy lepiej jest opłakiwać swoje zmarłe dziecko, czy też zdusić w sobie cierpienie i nie okazywać słabości. Ilustruje to cytat: „Nie wiem, co lżej: czy w smutku jawnie żałować, czyli się z przyrodzeniem gwałtem mocować”. Podmiot liryczny jest osobą rozbitą wewnętrznie, pozbawioną wszelkiego sensu życia.

Tren V Jana Kochanowskiego: streszczenie, omówienie i analiza

Tren V Jana Kochanowskiego – tekst wraz z objaśnieniami znajdziesz na stronie „Wolne lektury”>>

Poniżej znajduje się dokładne omówienie utworu.

Tren V rozpoczyna się rozbudowaną metaforą:

„Jako oliwka mała pod wysokim sadem idzie z ziemie ku górze macierzyńskim śladem, jeszcze ani gałązek, ani listków rodząc, sama tylko dopiro szczupłym prątkiem wschodząc; Tę jeśli ostre ciernie lub rodne pokrzywy uprzątając, sadownik podciął ukwapliwy, mdleje zaraz, a zbywszy siły przyrodzonej, upada przed nogami matki ulubionej”.

Przenośnia ta zawiera także porównanie. Urszulka zostaje porównana do pędu oliwnego. Sadownik chcąc wyciąć chwasty nieumyślnie wycina także ów pęd oliwny. Postać sadownika w dosłownym znaczeniu można odczytywać jako śmierć lub Boga. Przytoczone wyżej porównanie to porównanie homeryckie (jest bardzo rozbudowane).

W dalszej części utworu metafora zostaje wyjaśniona:

„Tak ci się mej najmilszej Orszuli dostało. Przed oczyma rodziców swoich rostąc, mało od ziemie się co wznióswszy, duchem zaraźliwym srogiej śmierci otchniona, rodzicom troskliwym u nóg martwa upadła”.

Podmiot liryczny opowiada o małym, dojrzewającym dziecku, które miało przed sobą całe życie, a zostało zabrane rodzicom przez śmierć. Na końcu utworu występuje apostrofa, a zarazem pytanie retoryczne do Persefony – mitologicznej pani świata zmarłych. Podmiot liryczny nie rozumie, jak bogini mogła pozwolić na takie cierpienie. Jest to zawarte w słowach: „O zła Persefono, mogłażeś tak wielu łzam dać upłynąć płono?”.

Tren VI Jana Kochanowskiego: najważniejsze informacje

Tren VI Jana Kochanowskiego – tekst wraz z objaśnieniami znajdziesz na stronie „Wolne lektury”>>

Poniżej znajduje się dokładne omówienie utworu.

Tren rozpoczyna się apostrofą. Podmiot liryczny w słowach: „Ucieszna moja śpiewaczko! Sofo słowieńska” zwraca się do swojej córki, nazywając ją poetką oraz porównuje ją do starożytnej, greckiej twórczyni – Safony. Zostało tu zastosowane również wykrzyknienie.

W kolejnych wersach można zauważyć, że osoba mówiąca postrzega Urszulkę jako utalentowane dziecko. W drugim i trzecim wersie podmiot liryczny wykrzykuje: „Na którą nie tylko moja cząstka ziemieńska, ale i lutnia dziedzicznym prawem spaść miała!”. Urszulka miała więc odziedziczyć talent po ojcu. W słowach: „Tęś nadzieję już po sobie okazowała, nowe piosnki sobie tworząc, nie zamykając ustek nigdy, ale cały dzień prześpiewając” zostało zawarte przypuszczenie, że dziecko miało zadatki na zostanie artystką.

W kolejnych wersach podmiot liryczny porównuje Urszulkę do słowika. Obrazuje to cytat: „jako więc lichy słowiczek w krzaku zielonym całą noc prześpiewa gardełkiem swym ucieszonym”. Słowik jest symbolicznym ptakiem: niewielkim, ale wdzięcznym. Następny wers rozpoczyna się od wykrzyknienia: „Prędkoś mi nazbyt umilkła”, które jest również apostrofą do córki. Ojciec wyraża żal po zbyt wczesnej śmierci dziecka. Mówi o tym także w kolejnym fragmencie: „Nagle cię sroga śmierć spłoszyła, moja wdzięczna szczebiotko droga!”. Można zauważyć tutaj wykrzyknienie oraz apostrofę do córki.

Niepocieszony ojciec mówi, że już nigdy nie usłyszy żadnej pieśni z ust swojej córki, a te które teraz wspomina, kończą się dla niego płaczem („Nie nasyciłaś mych uszu swoimi piosnkami i tę trochę teraz płacę sowicie łzami”). W słowach: „A tyś ani umierając śpiewać przestała” podmiot liryczny mówi o tym, że Urszulka do końca pozostała śpiewaczką.

W kolejnych wersach zostały przytoczone słowa dziecka przed śmiercią – dziewczynka żegna się z matką. Ostatnie słowa wypowiedziane przez Urszulkę nawiązują do staropolskich pieśni weselnych, w których panna młoda żegna swój dom rodzinny. Dziewczynka zostawia jednak rodzinę nie w weselnej atmosferze radości, ale w smutku śmierci i żałoby.

W ostatnich słowach widać żal i rozpacz rodzica. Ojcu trudno jest wspominać ostatnie słowa dziecka. Podmiot liryczny dziwi się, że serce matki mogło wytrzymać tak wielki ból. Osoba mówiąca idealizuje Urszulkę, przypisuje jej więcej dobrych cech, niż mogło mieć trzyletnie dziecko. Wskazuje to na elegijny charakter trenów, które z założenia miały wychwalać czyny zmarłego, przedstawiając tę osobę w pozytywnym świetle. Idealizacja potęguje wielkość straty.

Tren VII Jana Kochanowskiego: streszczenie i omówienie utworu

Tren VII Jana Kochanowskiego – tekst wraz z objaśnieniami znajdziesz na stronie „Wolne lektury”>>

Poniżej znajduje się dokładnie omówienie utworu. Warto dokładnie zapoznać się z jego treścią i wymową, bo został on wskazany w liście lektur na egzamin ósmoklasisty 2023.

Podmiot liryczny wykrzykuje: „Nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory mojej najmilszej cory!”. Zwraca się w apostrofie do ubrań swojej córki. Z dalszych słów: „Po co me smutne oczy za sobą ciągniecie, żalu mi przydajecie?” wynika, że rzeczy należące do Urszulki przypominają ojcu o jego zmarłym dziecku, sprawiając mu tym ból. Smutek i żal został zawarty w słowach: „Już ona członeczków swych wami nie odzieje – nie masz, nie masz nadzieje!”.

Podmiot liryczny mówi o przemijalności, o tym, że ubrania na tym świecie zostały, a dziecka już nie ma. Urszulka nie może już korzystać z tych rzeczy. W powyższym fragmencie podmiot liryczny w postaci apostrofy do ubrań zaznacza nieodwracalność straty, jaką poniósł. Stało się to, co najgorsze – jego córka zmarła.

W kolejnym wersie występują trzy epitety: „Ujął ją sen żelazny, twardy, nieprzespany…”. Sen, o którym jest mowa to sen metaforyczny, tak naprawdę jest to śmierć, przed którą nie ma ucieczki. W dalszej części utworu zostało zastosowane wyliczenie, które podkreśla, jak mało znaczące są wszystkie rzeczy Urszulki, które dostała od matki („Już letniczek pisany i uploteczki wniwecz i paski złocone, matczyne dary płone”).

W kolejnym wersie następuje zmiana adresata – podmiot liryczny zaczyna zwracać się do córki. Osoba mówiąca wykrzykuje: „Nie do takiej łożnice, moja dziewko droga, miała cię mać uboga doprowadzić!”. W tym fragmencie jest mowa o tym, że córka miała iść raczej do łoża ślubnego, a nie do trumny. Kolejny wers to również wykrzyknienie: „Nie takąć dać obiecowała wyprawę, jakąć dała!”, smucąc się jednocześnie, że matka musiała dać dziecku jedynie cienką koszulę („tylko dała a lichą tkaneczkę”).

Powyższy obraz, który został zarysowany przed czytelnikami oparty jest na zasadzie kontrastu. Ojciec planował, że Urszula wyjdzie za mąż, zostawi dom rodzinny, by założyć rodzinę i leżeć w łożu małżeńskim. Miała zabrać ze sobą konkretne rzeczy jako tzw. wiano. Jednak łożem dla dziecka okazała się trumna, odeszła nie do męża, ale do zaświatów, a wszystkie swoje rzeczy zostawiła na ziemi. Kontrast zarysowany przed czytelnikami jest bardzo widoczny. Miał być ślub i wesele, a jest śmierć i pogrzeb.

Na końcu utworu występuje smutna puenta: „Niestety, i posag, i ona w jednej skrzynce zamkniona!”. Tren ten jest przede wszystkim pokazaniem nieodwracalności straty, jaką jest śmierć. Dużo w nim wykrzyknień, które wyrażają ból po stracie dziecka.

Tren VIII Jana Kochanowskiego: omówienie i analiza

Tren VIII Jana Kochanowskiego – tekst wraz z objaśnieniami znajdziesz na stronie „Wolne lektury”>>

Poniżej znajduje się dokładnie omówienie utworu. Warto dokładnie zapoznać się z jego treścią i interpretacją, bo ten utwór został wskazany w liście lektur na egzamin ósmoklasisty 2023.

Na początku trenu występuje apostrofa (a zarazem wykrzyknienie) do córki: „Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim!”. Podmiot liryczny wyraża swój żal i smutek z powodu straty dziecka.

W kolejnych wersach: „Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: jedną maluczką duszą tak wiele ubyło” zaznacza poniesioną stratę. Dalsza część utworu oparta jest na zasadzie kontrastu. Ojciec ukazuje dom, kiedy Urszulka żyła i ten po jej śmierci.

Przed śmiercią dziewczynki dom był pełen radości. Urszulkę można było określić mianem ruchliwego dziecka, wszędzie jej było pełno. Świadczą o tym słowa: „Ty za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała, wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała”. Rodzice nie chcieli się martwić, kiedy mieli przy sobie tak wesołe i uśmiechnięte dziecko.

Ilustruje to cytat: „Nie dopuściłaś nigdy matce się frasować ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować to tego, to owego wdzięczne obłapiając i onym swym uciesznym śmiechem zabawiając”. Silne więzi ojca z córką potęgują stratę.

W końcówce utworu został pokazany dom po śmierci dziecka. Jest on pusty, smutny, nie ma w nim zabawy („Teraz wszystko umilkło, szczere pustki w domu, nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu”). W ostatnich wersach podmiot liryczny mówi o swoich uczuciach, wyrażając ból i żal („Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje, a serce swoje pociechy darmo upatruje”).

Inne treny Jana Kochanowskiego: tren IX, tren X, tren XI i tren XIX

W kolejnych trenach Jana Kochanowskiego coraz wyraźniej widać załamanie się światopoglądu podmiotu lirycznego. Tren IX rozpoczyna się od słów: „Kupić by cię mądrości za drogie pieniądze” i stanowi apostrofę do mądrości. Podmiot liryczny snuje rozważania dotyczące życia, a także myśli stoickiej, która zakładała, że we wszystkim należy zachować umiar. Jednak śmierć dziecka sprawiła, że stracił sens, przestał wierzyć w to wszystko, co kiedyś było dla niego ważne.

Z kolei tren X składa się z wielu pyta retorycznych. Podmiot liryczny zastanawia się, gdzie może obecnie znajdować się jego córka. Wymienia różne miejsca i wierzenia (szczęśliwe wyspy, niebo, czyściec itd.). Na końcu utworu wyrażone zostało zwątpienie w życie pozagrobowe („Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest”), a także prośba, by dusza zmarłej córki stawiła się przed ojcem i go pocieszyła.

Z kolei w trenie XI widzimy już „miarkowanie się w żalu”. Podmiot liryczny zaczyna rozumieć, że jego głęboki smutek musi dobiec końca. W trenie XIX (o nazwie „Sen”) ojca nawiedza matka Kochanowskiego z Urszulką na rękach. Mówi mu, że dziecko jest szczęśliwe w niebie, a bunt nie jest potrzebny, bo nie da się zmienić losu. Dzięki temu widzeniu podmiot liryczny godzi się z poniesioną stratą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Treny Jana Kochanowskiego. Omówienie utworów na egzamin ósmoklasisty 2023 - Strefa Edukacji

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska