https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trójka mieszkańców Sadek w pow. nakielskim żyje, bo w porę ewakuowali ich policjant ze strażnikiem gminnym

Dominik Fijałkowski
Sierżant szt. Piotr Dereniowski i strażnik gminny Marcin Ciołek uratowali trójkę mieszkańców domu w Sadkach, w którym wybuchł pożar.
Sierżant szt. Piotr Dereniowski i strażnik gminny Marcin Ciołek uratowali trójkę mieszkańców domu w Sadkach, w którym wybuchł pożar. Policja Nakło
Trójka mieszkańców miejscowości Sadki w powiecie nakielskim nie odniosła żadnego uszczerbku na zdrowiu, dzięki sprawnej ewakuacji, jaką przeprowadzili w budynku w okolicy ul. Wyrzyskiej policjant i strażnik gminny.

Zdarzenie miało miejsce około godziny 22 w piątek, 17 stycznia. Sierżant szt. Piotr Dereniowski, dzielnicowy z Posterunku Policji w Sadkach, wspólnie z miejscowym strażnikiem gminnym Marcinem Ciołkiem prowadzili akurat patrol, gdy zauważyli kłęby dymu w okolicy ul. Wyrzyskiej.

Mieszkańcy domu w Sadkach nie byli świadomi zagrożenia

- Funkcjonariusze natychmiast pojechali sprawdzić co jest tego przyczyną. Na miejscu okazało się, że dym wydobywa się z jednego z budynków, natomiast z komina wyskakiwały iskry. Funkcjonariusze, bez chwili zawahania, wbiegli do środka. Pomogli wydostać się z domu trzem lokatorom, którzy w ogóle nie byli świadomi zagrożenia w jakim się znaleźli - informuje policja.

Mundurowi ustalili, że największe zadymienie miało miejsce w piwnicy budynku, a w nieszczelnym przewodzie kominowym widać było już ogień. Sierżant szt. Piotr Dereniowski powiadomił dyżurnego nakielskiej jednostki, a ten zaalarmował strażaków.

Zdarzenie w Sadkach zakończyło się szczęśliwie

Dzięki szybkiej, a przede wszystkim sprawnej akcji policjanta i strażnika żadnemu z mieszkańców nic się nie stało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska