Tę decyzję podjęła Rada Nadzorcza na środowym posiedzeniu. Zarząd spółki Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy został odwołany. Zarząd tworzyli: prezes Marek Błaszkiewicz, wiceprezes Artur Bielski i członek Andrzej Wasielewski.
Dlaczego wszyscy zostali odwołani? Magdalena Mike-Gęsicka, dyrektor departamentu nadzoru właścicielskiego i mienia w urzędzie marszałkowskim w Toruniu wyjaśnia, że dotychczasowy zarząd spełnił swoje zadanie. A polegało ono na konsolidacji czterech Przedsiębiorstw Komunikacji Samochodowej - w Lipnie, Brodnicy, Inowrocławiu i Włocławku wcześniej przejętych przez samorząd województwa od Skarbu Państwa pod szyldem Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego.
Czytaj: Od czego są partyjni koledzy? Dadzą fotel prezesa. A nawet dwa
Jak podkreśla dyrektor Mike-Gęsicka, samorząd województwa pozytywnie ocenił pracę dotychczasowego zarządu KPTS, ale przed spółką stoją nowe zadania związane z organizowaniem transportu publicznego w naszym regionie. - I to determinuje konieczność poszukiwania, a w konsekwencji skompletowania zespołu posiadającego "odpowiednie kompetencje" - tłumaczy. Chodzi o takie kompetencje, które będą stanowić gwarancję "sprawnej realizacji celów wytyczonych KPTS w nowych warunkach na regionalnym rynku przewozów pasażerskich".
Czytaj: Prezes PKS ma etat. A robotę zrobi ktoś inny. "Skandal!"
Czy tych kompetencji nie miał odwołany zarząd? Z oświadczenia dyrektor Mike-Gęsickiej wynika, że nie miał. Przypomnijmy, że "Pomorska" wcześniej pisała o wątpliwych kompetencjach prezesa Marka Błaszkiewicza.
Kto po odwołaniu zarządu stanął na czele spółki? Na razie Rada Nadzorcza ustanowiła zarząd jednoosobowy i delegowała ze swego grona sekretarza Jana Trawińskiego do wykonywania obowiązków prezesa. Ma tę funkcję pełnić do trzech miesięcy.
Czytaj e-wydanie »