https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Turniej środowiskowych domów samopomocy wygrali chojniczanie!

Olek Knitter w swoim żywiole, ostatnie wskazówki przed turniejem
Olek Knitter w swoim żywiole, ostatnie wskazówki przed turniejem Maria Eichler
Dziś (piątek) chojniczanie z ŚDS dali łupnia 10 drużynom z Pomorza i województwa kujawsko-pomorskiego

Olek Knitter zamówił sobie pogodę i taką miał. Ani jednej chmurki. Upał. Aż za dobrze, jak na turniej w nogę na stadionie, gdzie ani jedno drzewo nie daje odrobiny cienia...Ale lepsze to niż brodzenie po kostki w wodzie...

Bratobójczy finał

W każdym razie dziewiąty już turniej środowiskowych domów samopomocy i domów pomocy społecznej z Pomorza i województwa kujawsko-pomorskiego pod względem aury był trafiony w dziesiątkę. Ale organizacyjnie też wszystko wypaliło. Jedenaście drużyn w dobrych humorach spotkało się w walce fair play na dwóch boiskach "Chojniczanki", a zawodnicy byli z Chojnic (dwie drużyny z ŚDS i jedna z DPS), Konarzyn (gmina Stara Kiszewa), Nakła, Czerska, Kleszczewa, Narków, Więcborka, Tucholi i Gdańska.
Nikt nie doznał kontuzji w czasie rozgrywek, a w finale doszło do pojedynku...gospodarzy. Pierwsza drużyna ŚDS Chojnice zmierzyła się z DPS Chojnice i wygrała 2:0. Starzy wyżeracze, bywalcy na turnieju Seni Cup nie chcą jakoś oddać pucharu i nadal trzymają poziom!
- Cieszyli się bardzo - komentuje ich trener Olek Knitter. - Na boisku było kółeczko, a w szatni śpiew!

Bramkarz jak się patrzy

III miejsce zajęła drużyna z Nakła, wywalczyła je w rzutach karnych z Więcborkiem, a II drużyna z ŚDS z Chojnic była dziesiąta. Były też - oprócz końcowej klasyfikacji - także wyróżnienia szczególne. Bramkarz ŚDS Chojnice Rafał Wisiński zasłużył na miano najlepszego, bo w sześciu meczach nie wpuścił ani jednej bramki. Najlepszym zawodnikiem okazał się chojniczanin Mariusz Dziędziela, który wygrał konkurs rzutów karnych. Puchar specjalny dostali gdańszczanie, którzy przywieźli ze sobą kibiców i zadbali o fajną atmosferę na turnieju. Narkowy starciły najwięcej bramek i za to też był puchar!
Gospodarze zawsze miło witają debiutantów, w tym roku nowym gościem byli mieszkańcy Konarzyn, ale nie w powiecie chojnickim, tylko w gminie Stara Kiszewa. Dla nich na dobry początek podarunkiem była piłka.

Wiele podziękowań

Napracowali się sędziowie Andrzej Kosiedowski i Mieczysław Szweda, którzy tak jak wielu innych charytatywnie obsługiwali turniej.
- Podziękowania należą się samorządowcom, sponsorom, wolontariuszom, wszystkim, którzy nam pomagają - wylicza Olek Knitter. - Ode mnie najbardziej Ani Werochowskiej, bo bez niej nic bym nie zrobił...
-Oj tam, oj tam - śmieje się prawa ręka trenera ŚDS.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska