Urodzona w 2001 roku Mansouri mogła zaprezentować się tunezyjskiej publiczności dzięki dzikiej karcie, jaką otrzymała od organizatorów turnieju. Dzięki temu po raz pierwszy w karierze wystąpiła w zawodach WTA, dotychczas bowiem rywalizowała jedynie w niżej notowanych turniejach ITF.
Zajmująca 574 miejsce w światowym rankingu Francuzka oraz Magdalena Fręch nigdy dotychczas ze sobą nie rywalizowały, Mansouri miała już jednak w przeszłości okazję mierzyć się z tenisistką z Polski i, co ciekawe, miało to miejsce także w Monastyrze. W grudniu 2020 roku podczas turnieju ITF, w drugiej rundzie, po dwusetowej rywalizacji musiała uznać wyższość Martyny Kubki.
Faworytką wtorkowego meczu była Magda i nie zawiodła oczekiwań. Do zwycięstwa w pierwszym secie wystarczyło jedno przełamanie, które miało miejsce w czwartym gemie, a także jedna piłka setowa. Jeszcze lepiej Fręch spisała się w drugim secie. Polska tenisistka nie tylko dwukrotnie przełamała rywalkę, ale też świetnie spisywała się w gemach, w których to ona wprowadzała piłkę do gry - Francuzka w całej partii wygrała zaledwie jedną wymianę w sytuacji, gdy musiała odbierać serwis.
Rywalką Fręch w drugiej rundzie będzie zwyciężczyni meczu pomiędzy rozstawioną z numerem drugim Wieroniką Kudiermietową a Warwarą Graczową. Pierwsza z nich jest obecnie dwunastą rakietą świata, druga zajmuje 103 miejsce w aktualnym rankingu.
W rywalizacji singlowej tunezyjskiego turnieju uczestniczyła także Magda Linette. Niestety, już w pierwszej rundzie lepsza od Polki okazała się Włoszka Lucreza Stefanini.
Turniej WTA w Monastyrze - I runda
Magdalena Fręch - Yasmine Mansouri (Francja) 6:3, 6:2
