- Obyście mogli wykorzystać te kredyty, które są do wzięcia - życzył Józef Daniłko, przewodniczący Rady Gminy w Lubiewie. - Pogoda nam sprzyja, a to dla rolnika ważna sprawa.
- Święto Ludowe nie jest już obchodzone tak hucznie, ale cieszę się, że odbywa się u nas, w Lubiewie - mówił wójt Michał Skałecki. - Niech przyszłość będzie lepsza, bo wszyscy tego oczekują.
**_Mała rewolucja
Ubolewano, że rolnik ma teraz wszędzie pod górkę. - Pamiętam, że było nas więcej - mówił przewodniczący Rady Powiatu Janusz Kiedrowski, mieszkaniec gminy Lubiewo. - Teraz przemiany w rolnictwie to mała rewolucja, a wielu ma trudności z przeżyciem kolejnego dnia. Maj jednak nie zawiódł i miejmy nadzieję, że zbiory będą udane.
**_Za pracę
Podczas uroczystości za trud i wkład w pracę społeczną nagrodzono rolników: Kazimierza Rytlewskiego z**Lubiewa i Eugeniusza Karnowskiego z Lubiewic, Benedykta Żelaznego z Suchej, Marka Górskiego z Klonowa, a także Gerarda Januszewskiego, Grzegorza Giersza i Bronisława Selkę z Bysławia. Janina Górecka - sołtyska Gostycyna otrzymała odznakę "Złota Koniczynka". Przedstawicielki kół gospodyń rywalizowały zawzięcia nie tylko w biciu śmietanki, ale i wesołych prezentacjach własnych kół. _Były rymowanki, a Joanna Glama z Minikowa śpiewała o swoim KGW przy akompaniamencie akordeonu. Z niecierpliwością oczekiwano na zabawę ludową.
Nie zapominają
Mimo wesołej atmosfery nie zapomniano o tych, którzy odeszli. - Te kwiaty, które dostaliśmy, zaniesiemy na grób naszego wieloletniego prezesa Henryka Grzempy, który cieszył się tu wielkim szacunkiem -_ mówił prowadzący uroczystość Alojzy Ornowski, prezes gminnego koła PSL w Lubiewie.
Udanych zbiorów
Barbara Zybajło
W sobotę za domem kultury w Lubiewie można było pojeździć konno i posłuchać bysławskich "Frantowek". Rolnicy umieją się bawić i ci, którzy przyszli na Święto Ludowe, na pewno nie żałowali.