W piątek (18 października) tuż po północy na komendę we Włocławku zadzwonił zaniepokojony kierowca, który poinformował o kradzieży paliwa z ciężarówki zaparkowanej w miejscowości Józefowo.
- Na miejsce natychmiast został wysłany patrol, który w drodze na zdarzenie, dostrzegł mężczyznę idącego poboczem, trzymającego w ręku różne przedmioty. Na widok radiowozu przechodzień zaczął nerwowo się rozglądać, po czym odrzucił wszystko co miał w rękach i zaczął uciekać. Po kilkunastu metrach został jednak zatrzymany i obezwładniony - relacjonuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z włocławskiej policji
- Policjanci wyczuli od niego bardzo silną woń oleju napędowego. Całe ubranie miał przesiąknięte charakterystyczną, ropopochodną cieczą - dodaje.
37-latek przyznał się do kradzieży paliwa z ciężarówki zaparkowanej nieopodal. Oświadczył, że odrzuconymi przedmiotami były bańka z paliwem i metalowy klucz, za pomocą którego dostał się do wnętrza zbiornika.
Policjanci udali się wraz z nim na miejsce zgłoszenia interwencji. W rozmowie z kierowcą ustalili, że ze zbiornika ciężarówki zniknęło około 250 litrów oleju napędowego. Pod samochodem widoczna była olbrzymia plama paliwa, a nieopodal leżały inne puste bańki.
- Zatrzymany złodziej oświadczył policjantom, że potrzebował trochę paliwa i postanowił zdobyć je w nielegalny sposób. Straty, które wyrządził, oszacowano na ponad 1000 złotych - podkreśla st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska.
Szybko okazało się, że 37-letni mieszkaniec powiatu kutnowskiego dokonał przestępstwa w warunkach recydywy. Oznacza to, że czeka go surowsza kara. Grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.
