Wda II/Strażak Przechowo - Unia Solec Kujawski (Puchar Polski)
Wda II/Strażak Przechowo - Unia Solec Kujawski 1:8 (0:1)
Bramki: Marcin Wanat (69) oraz Kamil Nytko 3 (56, 64, 78), Łukasz Nowak 2 (73, 89), Dawid Janicki (18), Damian Rysiewski (52), Daniel Błaszczak (62).
Wda II: Bukowski - T. Urbański, Jasik, Wiśniewski, Meyer (46. Franków) - Zelma, Szczęsny - Kardas (46. S. Kot), Wanat, Komur - Andrzejewski.
Unia: Kopaczewski - Laskowski (46. Nowak), Paczkowski, Ruciński, Bednarek - Mazurowski, Rysiewski - Błaszczak, Kubacki (70. Olszewski), Nytko - Janicki.
Obie drużyny nie zagrały w optymalnych składach. W zespole gospodarzy zabrakło najlepszego strzelca Mateusza Kordowskiego (praca). Z kolei trójka graczy z Bydgoszczy (Tomasz Detmer, Adrian Brzeziński i Adam Wadziński) pojechała z pierwszym zespołem na mecz do Brodnicy. W zamian rezerwy dostały Damiana Meyera, Adama Kardasa i Sergiusza Kota. Natomiast w ekipie gości nie zagrali Dominik Ostrowski, Szymon Raczyński, a Paweł Olszewski i Łukasz Nowak pojawili się na boisku dopiero po przerwie. Bramki Unii strzegł doświadczony Adam Kopaczewski.
Od początku inicjatywa była po stronie trzecioligowca. W 18. min. objął on prowadzenie za sprawą Dawida Janickiego. Sytuację próbował jeszcze ratować Robert Jasik, lecz ostatecznie nie zdołał wybić futbolówki poza bramkę. W tej części gry gola dla Unii mogli strzelić jeszcze Daniel Błaszczak, Dawid Paczkowski, Rafał Kubacki i ponownie Janicki. Przechowianie też mieli swoje szanse. Najlepszą zmarnował w 26. min. Ireneusz Szczęsny przegrywając pojedynek sam na sam z Kopaczewskim. Golkiper obronił także dobitkę Mateusza Andrzejewskiego. Poza tym groźnie z rzutu wolnego uderzał Marcin Wanat, a strzał Łukasza Zelmy w ostatniej chwili zablokował jeden z obrońców.
Unici rozstrzelali się
Druga połowa zaczęła się od ataków rezerw Wdy. W 48. min. powinien być remis, ale Sergiusz Kot przestrzelił z kilku metrów. 60 sekund później Kot był faulowany w polu karnym, lecz zdaniem sędziego interwencja obrońcy była zgodna z przepisami. W 52. min. po akcji lewą stroną Łukasza Nowaka na 2:0 strzałem z 15 metrów w "okienko" podwyższył Damian Rysiewski. Od tego momentu rozpoczęła się kanonada podopiecznych Piotra Gruszki. Każda akcja gości pachniała bramką. Skończyło się na 8:1, a mogło znacznie wyżej. Kilka udanych interwencji miał bramkarz Tomasz Bukowski. Przechowian było stać tylko na honorowe trafienie na 1:5. Strzałem z dystansu Adama Kopaczewskiego zaskoczył Marcin Wanat.
W ćwierćfinale Unia zmierzy się z Notecianką Pakość.