Dokładnie rok temu Unibax kazał zwrócić część pieniędzy Miedzińskiemu, bo wtedy żużlowiec spadł w rankingu. Sprawa dotyczyła także Ryana Sullivana, co ostatecznie skończyło się rozstaniem z Australijczykiem.
Teraz sytuacja jest odwrotna. Enea Ekstraliga właśnie opublikowała ranking zawodników. Okazało się, że Tomasz Gollob zaliczył jeden z największych skoków w górę, aż o 23 pozycje i w tym samym uzyskał prawo do 20-procentowej premii. Adrian Miedziński poszybował o 19 pozycji i tyle procent wartości umowy Unibax powinien mu teraz dopłacić.
Czytaj: W samo południe. Ekstraliga głupców. Przeciętniacy zarobią miliony
To całkiem spore pieniądze. Wartość kontraktu Golloba szacowano nieoficjalnie na ponad 2 mln zł, Miedziński mógł liczyć na zarobki rzędu 1,2 - 1,4 mln zł.
Z prezesem Unibaksu Mateuszem Kurzawskim nie udało nam się na razie skontaktować. Pytaliśmy jednak o taką ewentualność już w trakcie sezonu. Wtedy usłyszeliśmy: - Klub ma jedynie prawo do takich korekt, a nie obowiązek.
Z nieoficjalnych źródeł wiemy jednak, że np. Miedzińskiemu obiecano taką premię w trakcie negocjacji przed rokiem.
Z pozostałych zawodników Unibaksu Darcy Ward utrzymał swoją pozycję, a Chris Holder spadł o 3 miejsca. Największy awans w ekstralidze zaliczył Artiom Laguta, aż o 80 pozycji (powyże20 procent pozostaje taki sam - 20). Największe spadki to z kolei Andreas Jonsson i Leon Madsen - po 14 pozycji.
Czytaj e-wydanie »
