Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unisław. Zabierz książkę do domu. Oddaj... lub nie

mona
Książki w unisławskiej bibliotece wypożycza około tysiąc osób
Książki w unisławskiej bibliotece wypożycza około tysiąc osób nadesłane
W bibliotece uwalniają książki, aby promować czytelnictwo.

W czasie wakacji, czyli do końca sierpnia, specjalnie oznakowane książki pojawią się w różnych miejscach w całej gminie. - Można je sobie pożyczać. A nawet - nie oddawać - mówi Elżbieta Jędrzejewska, dyrektor unisławskiej Gminnej Biblioteki Publicznej.

Uwalnianie książek czy też krążenie książek to idea nieodpłatnego ich przekazywania innym osobom, polegająca na zostawianiu ich w miejscach publicznych: parku, pociągu lub w miejscu specjalnie oznaczonym - na stoliku bookcrossingowym.

- Teraz dotarła do naszej gminy - podkreśla Elżbieta Jędrzejewska. - Oznakowaną książkę każdy może zabrać ze sobą do domu, przeczytać. A następnie ponownie uwolnić - to znaczy zostawić ją w dowolnym miejscu, po to żeby mogła trafić do nowego czytelnika.

Przeczytaj także: Golub-Dobrzyń. Bookcrossing - biblioteka rozrzuca książki po całym mieście

Szefowa biblioteki przyznaje, że do akcji włączyli się, aby promować czytelnictwo.
- W naszej gminie wcale nie jest z tym tak źle jak ogłosiła biblioteka narodowa. Z naszych bibliotecznych zbiorów korzysta około tysiąc mieszkańców, to dużo - mówi pani Elżbieta. - Choć czytelnictwo nie spada to przecież zawsze może być jeszcze lepiej. Stąd pomysł z uwalnianiem książek. U nas w gminie akcja odbywa się po raz pierwszy, a w różnych miejscowościach w kraju prowadzona jest od dwóch lub trzech lat. W naszej gminie potrwa do końca wakacji, choć założenie pomysłodawców jest takie, aby trwała jeden dzień.
Sama wyłożyła na stoliku przed biblioteka kilkanaście książek.

- Czasem wychodzę do parku, kładę kilka ciekawych pozycji na ławeczkach - dodaje szefowa biblioteki. - Każdy może poczytać wypoczywając na ławce lub zabrać do domu. Celem nie jest nawet to, by książka wróciła do nas, więc jeżeli ktoś ma ochotę może ją sobie zostawić. To są bowiem książki, z których nie musimy się rozliczać - podarowane przez czytelników. A że mamy je na stanie w bibliotece to część możemy oddać w dobre ręce osób, którym po prostu się spodobają.

Szefowa biblioteki przyznaje, że najwierniejszymi czytelnikami są emeryci i inne osoby dorosłe.

Emeryci biją rekordy i interesują się wszystkim

- Osoby starsze co roku biją rekordy czytelnictwa - mówi Elżbieta Jędrzejewska. - emeryci mają więcej wolnego czasu, więc pewnie dlatego sięgają najczęściej po lekturę. Interesuje ich tak naprawdę wszystko.
Powodzeniem cieszą się biografie, autobiografie, zwłaszcza te intensywnie reklamowane oraz książki, które zostały zekranizowane.

- Prawdziwym hitem w ostatnim czasie jest "Pięćdziesiąt twarzy Greya" - uśmiecha się Elżbieta Jędrzejewska. - Mamy wszystkie części, z każdej po jednej sztuce, bo moda na nie pewnie wkrótce minie. Zainteresowaniem cieszy się także biografia "Coco Chanel: legenda i życie" oraz "Każdy szczyt ma swój Czubaszek" Marii Czubaszek.

Co można znaleźć na stoliku bookcrossingowym?

Jest "Ania z Avolnea" i "Emilka na falach życia" Lucy Maud Montgomery, "Pan Geldhab" Aleksandra Fredry, "Księga tysiąca i jednej nocy" czy też harlequiny.
W bibliotece zachęcają mieszkańców, by też swoje książki przynosili do biblioteki i podzielili się nimi z innymi.
- Nakleimy na nie informacje, że nie jest to książka zagubiona, ale że ten, kto po nią sięgnął może ją zabrać do domu bez żadnych konsekwencji - informuje Elżbieta Jędrzejewska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska