W finale Czerniak bardzo dobrze zaczął, w połowie dystansu był trzeci, ale na finiszu dał się wyprzedzić Brazylijczykowi, z którym przegrał brązowy medal o 0,04 sekundy. - O włos można powiedzieć. Wcześniej brakowało mi 0,08 sek. Może wreszcie się to jakoś odwróci – mówił Polak.
Dwadzieścia minut później Czerniak wystąpił w półfinale 50 metrów dowolnym i osiągnął ósmy czas, dzięki czemu popłynie w finale.
- Nie jest łatwo zebrać się w ciągu dwudziestu minut. Bardzo pomógł mi kolega z reprezentacji Filip Wypych, który zajął się moimi rzeczami i pozwolił mi się zająć tylko rozpływaniem – dodał Czerniak.
Piąte miejsce na 50 metrów grzbietowym zajęła Alicja Tchórz, która nie do końca wiedziała, czy powinna się z tego cieszyć. - Wynik jest dobry, ale apetyty miałam większe. Trzeba jednak pamiętać, że to moja najwyższa lokata na uniwersjadzie – mówiła Tchórz.
W piątek w finale wystąpiła także sztafeta 4x200 metrów stylem dowolnym w składzie Mateusz Wysoczyński, Rafał Bugdoł, Michał Poprawa i Kacper Majchrzak. Polacy zajęli piąte miejsce.