Uwaga, w Ugoszczu w kranach płynie skażona woda!

Niestety, badania powiatowego inspektora sanitarnego przyniosły złą wiadomość. Jakość wody z ugoskiego wodociągu publicznego pozostawia sporo do życzenia. I to delikatnie mówiąc. W próbkach zostały bowiem wykryte bakterie grupy coli oraz enterokoki.

- Czyli mam rozumieć, że nie nadaje się ani do picia, ani do celów gospodarskich? Dramat! - denerwuje się Czytelniczka, która zadzwoniła do naszej redakcji. - Najgorsze, że nikt nie zapewnił mojej rodzinie ani kropli czystej wody. Musimy sobie radzić sami, a przecież tu chodzi o zdrowie!

Czytaj też: Sam przebadaj jakość wody, która leci z twojego kranu

Na terenie wsi działają dwa sklepy spożywcze. - Od piątku, kiedy to został ogłoszony komunikat, u nas, i w sąsiednim punkcie, niegazowana woda rozchodzi się na pniu - podkreśla Milena Sulkowska. - Każdy kupuje tyle, ile zdoła udźwignąć. Błyskawicznie rozchodzą się nie tylko półtoralitrowe butelki, ale i pięciolitrowe baniaki. Ludzie są zdenerwowani, dużo się o tym wszystkim mówi.

- Boimy się - przyznaje pani Barbara. I dodaje: - Tak się składa, że akurat w moim domu nie ma dzieci, ale przecież w Ugoszczu mieszkają rodziny z niemowlakami. To dopiero jest trudna sytuacja. Jak sobie radzimy? Doprowadzam wodę do wrzenia, potem gotuję dziesięć minut. Bez tego ani rusz.

Sanepid radzi gotować

Zerkamy na komunikat dostępny na stronie internetowej gminy Brzuze: "Woda z kranu nadaje się do mycia, ale nie należy dopuszczać, aby dostała się do jamy ustnej. Dzieci do lat trzech powinny być kąpane w wodzie przegotowanej. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby ze słabą odpornością, rodzice i opiekunowie niemowląt i małych dzieci oraz osoby starsze".

To obrzydliwe

Urząd podkreśla, że dezynfekowana woda może mieć ostry zapach chloru.

Czym dokładnie są enterokoki? Bakteriami kałowymi, które mogą być sprawcą m.in. wymiotów, biegunki i bóle brzucha. - Obrzydliwość - stwierdza Czytelniczka z gminy Brzuze. I dodaje wzburzona: - Tak się kończy kombinowanie i usuwanie ścieków - gnojówki, szamba - gdzie popadnie. Mam wodę w kranie, a na samą myśl o niej, aż mnie odrzuca.

Do sprawy wrócimy.