Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

VANCOUVER: Justyna Kowalczyk wicemistrzynią olimpijską!

(S-G)
Justyna Kowalczyk zdobyła dziś srebrny medal w biegu sprinterskim (1,4 km stylem klasycznym). Złoty krążek wywalczyła, po pasjonującym finiszu Norweżka Marit Bjoergen (czas 3.39,2), a brąz przypadł Słowence Petrze Majdić.

Zabrakło "pary"

WSZYSTKO O IO

znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/vancouver

To 10 medal dla Polski w historii Zimowych Igrzysk Olimpijskich (5 srebrny krążek). Polska "Królowa nart" dołożyła do polskiego skarbczyka drugi medal na 21. ZIO (wcześniej srebro zdobył Adam Małysz).

Wydawało się, że nasza reprezentantka, która odgrażała się, że po 5. miejscu w biegu na 10 km (st. dow.) powalczy o medal w sprincie i, bynajmniej, nie będzie to krążek z najmniej cennego kruszcu. Jak zapowiedziała, tak zrobiła, chociaż do złotego medalu zabrakło tak niewiele. Taktyka biegu finałowego była kopią poprzedniej szych (środowych) startów. Polka szybko wysforowała się na czoło stawki, dyktując ostre tempo (być może zbyt ostre). Za naszą zawodniczką biegła Bjoergen. Tuż przed wjazdem na stadion, na przedostatnim wirażu, Justyna dała się wyprzedzić Norweżce (biegła po wewnętrznej stronie trasy) i musiała odrabiać dystans 3-4 metrów. Kiedy wydawało się, że na ostatniej prostej nasza najlepsza narciarka dogoni doświadczoną Marit, Norweżka utrzymała wysokie tempo i nie dała się już wyprzedzić. Z pewnością pościg na stadionie kosztował nasżą reprezentantkę wiele sił i na finiszu zabrakło mocy. Tuż za metą panna Justyna (straciła 1,1 sek.) cieszyła się z wicemistrzostwa olimpijskiego, jakby zdobyła złoty medal.

Brązowy krążek przypadł jednej z faworytek - Petrze Majdić (strata 1,8 sek.). Gdyby nie fatalny upadek podczas rozgrzewki i strata sił, Słowenka mogłaby "rozdawać karty" w wielkim finale. Tuż za podium uplasowały się: 4. Anna Olsson (Szwecja) - 2,5 sek. straty, 5. Magda Genuin (Włochy) - strata 9,9 sek. i Celine Brun-Lie (Norwegia) - 12,3 sek.

Dublet Rosjan

Dopiero fotokomórka rozstrzygnęła, który z Rosjan został mistrzem olimpijskim. Pewne było, że na 1. i 2. stopniu podium staną nasi wschodni sąsiedzi. Pierwsza złoty medal dla Rosji (w 21. ZIO) zdobył Nikita Kriukow (czas 3.36,3 min.), srebrny - Aleksander Panżinskij (ten sam czas). Brązowy krążek zdobył Norweg Petter Northug jr (strata 9,2 sek.), a za podium uplasowali się: 4. Ola Vigen Hattestad (Norwegia) - 13,7 sek. straty, 5. Aleksiej Poltaranin (Kazachstan) - 18,1 i 6. Oeystein Petrtersen (Norwegia) - 1.19,9 min. straty. Polacy: Janusz Krężelok i Maciej Kreczmer odpadli w ćwierćinale.

Piąta lokata w kwalifikacjach

Kowalczyk dobrze rozpoczęła eliminacje sprintu. Najszybsza była Norweżka Marit Bjoergen, a Justyna Kowalczyk zajęła 5. miejsce.
- Po pierwszym starcie Justyna była zła. Teraz jest mocno zmobilizowana - powiedział podczas ostatniego treningu Justyny Kowalczyk przed startem do sprintu jej fizjoterapeuta Paweł Brandt. W tym czasie nasza najlepsza biegaczka była na trasie z trenerem Aleksandrem Wierietielnym. Szkoleniowiec przechadzał się z boku, a jego zawodniczka ćwiczyła kolejne elementy pętli. Trener pokazywał Justynie każdy zakręt, a później wspólnie analizowali jego profil. Krok po kroku. Na koniec Polka raz przećwiczyła finisz.

- W każdym momencie może się coś stać. Klucz jest jeden - musisz wyjść ze startu w pierwszy zakręt na jednym z pierwszych miejsc. Jeśli się nie uda, będzie bardzo trudno o dobry wynik. To nie jest Canmore, gdzie można było powalczyć później. Tutaj trzeba ciągle uważać, na prostej, na zakręcie, zjeździe i tak dalej - mówił po treningu trener Wierietielny.

Bjoergen najszybsza

Jako druga ruszyła na trasę eliminacji sprintu Bjoergen. Norweżka biegła mocnym tempem i na mecie osiągnęła najlepszy czas - 3.38,05 min. Z nr 17 wystartowała Justyna Kowalczyk (jako jedyna z naszych reprezentantek ścigała się wczoraj na trasie). Polka biegła rozsądnie, nie marnując sił i bez problemu zajęła 5. miejsce (strata 5,30 sek.). Drugi czas (0,77 sek. straty) uzyskała Finka Aino-Kaisa Saarinen, a za nią była Szwedka Anna Olseon (3.90 sek. straty).

Prawdziwy dramat przeżyła, podczas treningu 30-letnia Petra Majdić. Słowenka wiązała duże nadzieje ze startem w sprincie (jest liderką PŚ w tej konkurencji). Niestety, na jednym z zakrętów "Długa Petra" przewróciłą się na zmrożonym śniegu i spadła z trasy biegowej na niżej położone pobocze. Później długo walczyła z bólem (miała wystartować z nr 3, jednak sędziowie pozwolili, aby pobiegła pod koniec najlepszej grupy narciarek). Majdić (na mecie miała łzy w oczach, trzmając się za obolałe biodro) uzyskała 19. czas. W kwalifikacjach wzięły udział 54 zawodniczki (30 najlepszych awansowało do ćwierćfinału).

Awans Polaków

Kwalifikacje mężczyzn (1,6 km st. klas.) wygrał Rosjanin Aleksander Panżinskij, wyprzedzając Szweda Emila Joenssona. Polacy: Janusz Krężelok (27. miejsce) i Maciej Kreczmer (28. lokata) awansowali do 1/4 finału. W eliminacjach startowało 62 zawodników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska