VAT nie do odzyskania

Fiskus uważa, że gmina nie miała ani prawa, ani obowiązku obniżenia ceny sklepu o podatek VAT.

Przypomnijmy, w 1999 r. gmina Więcbork sprzedawała lokale użytkowe. Jednym z nabywców był Zygfryd Bloch, który we wrześniu 1999 r. kupił sklep przy ul. Wyzwolenia. Po kilku latach zwrócił się do gminy, potem do sądu o oddanie - jego zdaniem - niesłusznie naliczonego podatku VAT. Chodziło o 6228 zł 42 gr.

Sprawę badała komisja rewizyjna Rady Miejskiej i ona zwróciła się do Urzędu Skarbowego w Sępólnie o wyjaśnienie. Sąd Rejonowy w Tucholi oddalił pozew, uważając, że podatkiem VAT powinien zająć się urząd skarbowy. Sprawa Zygfryda

Blocha zawędrowała do ministra finansów, potem do Izby Skarbowej w Bydgoszczy, a potem trafiła i tak do Urzędu Skarbowego w Sępólnie. Skarbówka wyjaśniła, że skoro właścicielem lokalu była gmina i ona sprzedawała swoje mienie, to podatek VAT należy naliczyć.

Nabywca musiało zapłacić, mimo że wcześniej lokal dzierżawił. - Cieszy nas taka opinia, bo to znaczy, że dobrze interpretowaliśmy przepisy - _mówi burmistrz Andrzej Marach. - Nie chodzi tylko o pana Blocha, lecz i inne osoby, które wykupiły dzierżawione od gminy lokale. _