Veronika Bielik na Pig Island
Veronika Bielik uciekła przed chłodem na Bahamy. Trafiła na Pig Island, czyli tzw. plażę świń. Wyspa jest niezamieszkana, a jej nieoficjalna nazwa bierze się od faktu, że zamieszkuje ją kolonia dzikich świń. Łącznie przebywa na niej około 20 świń i prosiąt, które żyją na wyspie i okolicznych płyciznach. Ten fakt czyni ją niecodzienną atrakcją turystyczną.
POLSKA KRÓLOWA INSTAGRAMA
ZOBACZ GORĄCE ZDJĘCIA
Nie wiadomo skąd świnie wzięły się na wyspie, anegdotyczna legenda głosi, że zostały porzucone przez grupę żeglarzy. Pojawiają się też głosy, że świnie ocalały z wraku statku i udało im się dopłynąć do brzegu. Jeszcze inni natomiast są przekonani, że to część biznesplanu, mającego na celu przyciągnąć turystów na Bahamy.
Jedno jest pewne - świnie na pewno mają się dobrze. Dokarmiają je turyści, a zwierzęta mają swoje 5 minut goszcząc w kadrach zdjęć i filmów robionych przez przyjezdnych.
Polska Lara Croft, żona piłkarza Arki Gdynia, znów zaskakuje...
Polska królowa Instagrama i jej historia
Weronika Bielik, nazywana również polską królową Instagrama zgromadziła wokół siebie ponad 1,3 mln obserwujących. Jak mówiła niegdyś w programie "Dzień Dobry TVN" w jej wypadku zadziałała odrobina szczęścia, a decyzja o założenia konta była podjęta spontanicznie.
Zadziałało szczęście. Zaczęło się od tego, że zaczęłam dodawać bardzo dużo zdjęć z treningów, mojej przemiany bo też sporo schudłam, zaczęłam motywować inne dziewczyny do pracy i to był ten start. Dostawałam bardzo dużo wiadomości o tym, że "O, zajrzałam do ciebie na Instagram. Nie miałam ochoty zrobić treningu, ale jednak pójdę zrobić ten trening" i to była dla mnie bardzo duża motywacja - mówiła w rozmowie z Agnieszką Jastrzębską Weronika Bielik.
(Nie)idealne modelki promują bieliznę. Kampania reklamowa bi...
Tak wygląda życie na Pig Island: