Tegoroczny festyn archeologiczny rozpoczął się przy bramie wejściowej na teren muzeum.
Na początku głos zabrał Henryk Paweł Dąbrowski, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Biskupinie.
- Rozpoczynamy dziś już 28 Festyn Archeologiczny w Biskupinie i liczba ta uświadamia nam jak długą metrykę ma to wydarzenie, które jest najprawdopodobniej najważniejszym wydarzeniem w Polsce i naszej części Europy popularyzującym rzetelną wiedzę o najdawniejszych dziejach człowieka - powiedział dyrektor H. P. Dąbrowski.
Przypomniał, że w poprzednich latach festyny poświęcone były ważnym zjawiskom: religia, handel, wojny, przemiany środowiska, lub ludom: starożytnym egipcjanom, grekom, rzymianom, celtom, germanom. Opowiadały o kulturach Japonii, dawnej Rusi, czy o rdzennych mieszkańcach Ameryki.
- Dziś czas powiedzieć teraz my, teraz my Słowianie. Chociaż przez całe dziesięciolecia słynna osada na brzegu jeziora biskupińskiego kojarzona była i prezentowana jako siedziba prasłowian, to dziś jest to trudne do podtrzymania. Jednak rezerwat archeologicznym, którym opiekują się pracownicy naszego muzeum to nie tylko słynna osada z wczesnej epoki żelaza, którą zamieszkiwali przedstawiciele kultury łużyckiej. Kilkadziesiąt metrów od tego miejsca mieści się kilka stanowisk archeologicznych kryjących pozostałości osiedli, w których żyli nasi słowiańscy przodkowie. Na półwyspie znajdował się niewielki gródek, zbudowany nad reliktami osady ludności łużyckiej. Kilkadziesiąt metrów od niego znajduje się rekonstrukcja wioski, znajdująca się w tym samym miejscu, w czasach kiedy tworzyło się państwo Polan. Kilkadziesiąt metrów stąd, w przeciwnym kierunku znajdowała się inna osada zamieszkana we wczesnym średniowieczu. Mieszkańcy tychże osad byli z całą pewnością Słowianami i używali podobnego do naszego języka - wyjaśnił dyrektor Muzeum Archeologicznego w Biskupinie.
Przypomniał także, że Bulli Gnieźnieńskiej znajdują się już polsko brzmiące nazwiska, także mieszkańców Biskupina.
W tym roku Festyn Archeologiczny w Biskupinie otworzył, przecinając sznur, uderzeniem średniowiecznego toporka, Wojciech Szczęsny, radny Sejmiku Wojewódzkiego.
Potem można było już zwiedzać poszczególne stanowiska. O tym jak wygląda tegoroczny festyn biskupiński można się przekonać oglądają zdjęcia, lub wideo powyżej.