W Kujawsko-Pomorskiem od ponad dwunastu lat mówiło się o potrzebie wybudowania takiego obiektu. Jednak przez ten czas pomysł rozbijał się o głośne protesty mieszkańców województwa. Ludzie mówili, że boją się o swoje zdrowie i bezpieczeństwo z uwagi na toksyczny dym, który mógłby się wydobywać z kominów spopielarni.

Znawcy tematu zapewniali, że nowoczesne piece krematoryjne są w stu procentach bezpieczne. - Nie sądzę, żeby należało się czegokolwiek obawiać - tłumaczyła Barbara Zawadzka z Polskiego Stowarzyszenia Kremacyjnego, Administratorów Cmentarzy i Przedsiębiorców Pogrzebowych. - To naprawdę profesjonalny i przyjazny dla środowiska sprzęt. Bezpieczniejszy nawet od domowych kominków.

- Był taki czas po II wojnie światowej, kiedy odeszło się od kremacji. W powojennej rzeczywistości to mogło budzić przykre skojarzenia. Każdy miał w pamięci to, co działo się w obozach koncentracyjnych - dodał.