Wójt Zbigniew Szczepański nie ukrywa, że jest bardzo zawiedziony, iż gmina nie załapała się na pieniądze z programu rozwoju obszarów wiejskich na zrobienie drogi w Swornegaciach, która prowadzi na plażę. Inwestycja jest oczekiwana przez mieszkańców i turystów, a urząd liczył na to, że wpadnie na to zadanie 2,5 mln zł.
Wniosków było jednak 170, a gmina Chojnice znalazła się na 90. miejscu, pięć miejsc pod kreską. - Bo punktacja jest taka, że bierze pod uwagę dochody gminy. Im mniej, tym lepiej - tłumaczy wójt. - Jesteśmy za bogatą gminą i załapaliśmy się tylko na jeden punkt wedle tego kryterium. A Brusy dostały, bo są od nas biedniejsze.
W sumie gmina Chojnice otrzymała 12 punktów, ale to było za mało. Wójt krytykuje poza tym kryterium liczby mieszkańców, bo w przypadku takich miejscowości jak Swornegacie nie jest ono miarodajne. - Szkoda, że nie bierze się pod uwagę liczby turystów - narzeka.
Dokumentacja jest prawie gotowa, ale jeśli kryteria się nie zmienią, to gmina startując ponownie, znów ma małe szanse na sukces. - Cóż, chyba na 2018 rok trzeba będzie zgłosić tę drogę w ramach schetynówek - wzdycha wójt.
Czytaj również: Wpadło 500 plus. "Te pieniądze przywróciły nam godność"
Tak samo nie może przeboleć, że edukacja nie wzbogaci się o 4 mln zł z programu poprawy jakości w tej dziedzinie.Merytorycznie wniosek gminy Chojnice był bez zarzutu, ale nie starczyło pieniędzy. Teraz jest tak, że gmina jest na siódmym miejscu pod kreską.
Z ostatnich wiadomości z Gdańska wynika, że może jednak wszyscy „pod kreską” pieniądze dostaną. Więc w urzędzie jak kania dżdżu czekają na dobre wieści.
Tymczasem do urzędu wojewódzkiego przesłano wniosek o dofinansowanie zadania budowy dróg osiedlowych z siecią kanalizacji deszczowej i oświetleniem ulicznym w Chojniczkach. Chodzi o 8 mln zł, partnerami mają być też miasto i powiat.