W niedzielę w Kijewie Królewskim z dachu spadł mężczyzna. Z kolei w poniedziałek w Unisławiu rowerzystka uderzyła w mana.
Mieszkaniec ul. Podgórnej w Kijewie Królewskim spadł z dachu, na którym przebywał z ojcem. Ze względu na uraz kręgosłupa ratownicy pogotowia zdecydowali o przetransportowaniu go do szpitala w Bydgoszczy. Według strażaków, mężczyźni weszli na dach, choć nie byli odpowiednio zabezpieczeni.
Natomiast w poniedziałek w Unisławiu, przy ul. Toruńskiej, rowerzystka wjechała w zaparkowanego przy drodze ciągnika siodłowego z naczepą.
- Dyżurny został poinformowany, że na drodze leży nieprzytomna kobieta - mówi Sławomir Bęben, szef chełmińskiej drogówki. - Wjechała w pojazd na światłach awaryjnych zaparkowany częściowo na jezdni i na poboczu. Kierowca zeznał, że man się zepsuł, był w pobliżu u mechanika. Kiedy dotarliśmy na miejsce, kobiety już nie było. W karetce na stadionie czekała na śmigłowiec. Nie ustaliliśmy jeszcze czy była trzeźwa.
Kobieta prawdopodobnie doznała urazu czaszki.
Czytaj e-wydanie »