Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Palczynie i Lisewie Kościelnym powstaną szkoły katolickie

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Dzieci z Lisewa Kościelnego
Dzieci z Lisewa Kościelnego Fot. Dariusz Nawrocki
Wiele wskazuje na to, że w gminie Złotniki Kujawskie zakończy się wreszcie trwająca kilka lat wojna oświatowa.

O tym, jak mieszkańcy obu miejscowości bronią swoich szkół napisaliśmy kilkadziesiąt artykułów. Ich upór doprowadził nawet do rozpisania referendum w sprawie odwołania wójta i radnych. Ten bój przegrali. Nadal jednak nie chcieli pozwolić na to, aby szkoły przestały istnieć. Kiedy radni przygotowywali się do podjęcia uchwały o zamiarze likwidacji obu placówek, oni bez zbędnego rozgłosu zaczęli czynić starania, aby w Lisewie i Palczynie powstały szkoły katolickie.

Przychylność prymasa

Dotarli do Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich, które swoją siedzibę ma w Częstochowie. Organizacja ta w całym kraju prowadzi blisko sto publicznych placówek. Odpowiedziała na prośby mieszkańców i zgodziła się poprowadzić szkoły zarówno w Lisewie, jak i Palczynie. Pomysł ten poparł również arcybiskup Henryk Muszyński, prymas Polski. "Zastrzegam, że przymiotnik katolicki zostanie nadany szkole dopiero po pewnym okresie próby" - zastrzegł w swym liście prymas.

Delegacje obu placówek spotkały się również z wójtem Henrykiem Styrną.
- Zgodził się na użyczenie budynków stowarzyszeniu. Wszystko jest więc na dobrej drodze, że szkoły powstaną - zdradza nam Halina Wojnarowska, reprezentująca Lisewo Kościelne.

- Wójt jest przychylny temu pomysłowi - dodaje Zbigniew Tylkowski, walczący o interesy szkoły w Palczynie.

Potwierdza to Henryk Styrna. - Zrobimy tak, jak sobie życzą mieszkańcy. Szczęść Boże - wyznaje. Wkrótce dojdzie do spotkania przedstawicieli stowarzyszenia z wójtem. Zostaną wtedy uzgodnione prawne szczegóły dotyczące przekazania budynków w użyczenie.

- Wykonaliśmy ogromną pracę, żeby balast w postaci naszych szkół zszedł z pleców gminy. Utrzymanie budynków bierze na siebie stowarzyszenie. Gmina nie będzie też musiała tracić pieniędzy na dowozy naszych dzieci. Najważniejsze, że szkoły pozostaną publiczne. Zmienia się tylko organ prowadzący. Dzieci uczyć się będą za darmo - wyjaśnia Zbigniew Tylkowski.

To jest sprawdzone

Kilka lat temu mieszkańcy niedalekiego Mięcierzyna (gmina Rogowo) również walczyli o to, by ich szkoła przetrwała. Z pomocą przyszło Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich.

- To było wówczas jedyne sensowne rozwiązanie. Sami nie bylibyśmy w stanie poprowadzić szkoły - wspomina Bronisław Wieczorek, sołtys Mięcierzyna.

Szkoła ruszała jako zwykła "podstawówka". Na zajęcia uczęszczały zaledwie 34 dzieci. Dziś jest ich aż 72, a więc tyle, ile uczęszczało tu w czasach wyżu demograficznego w latach 80. Stowarzyszenie prowadzi też przedszkole, a nawet gimnazjum. Na lekcje dowożone są za darmo dzieci z innych miejscowości, nawet z Wielkopolski.

Lekcje wyglądają niemal tak samo jak w zwykłej szkole. Z małym wyjątkiem. Rano na krótkiej przerwie wszyscy uczniowie spotykają się w największej sali, by wspólnie się pomodlić. - Namawiam gorąco wszystkich, którzy się wahają, aby posłali dzieci do takiej szkoły. Naprawdę warto - przekonuje sołtys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska