https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Mówimy "nie oceniajmy", ale sami wydajemy wyrok

Bogdan Dondajewski
Bogdan Dondajewski, autor komentarza "W samo południe"
Bogdan Dondajewski, autor komentarza "W samo południe"
Jak grom z jasnego nieba spadła wczorajsza wiadomość o nowych oskarżeniach dla Katarzyny W. Sprawa budzi coraz więcej niezdrowych emocji, które niestety podsycają sami… dziennikarze.

Nie minęła nawet dobra od wczorajszej konferencji przedstawicieli katowickiej prokuratury, która najpierw zleciła zatrzymanie matki małej Madzi z Sosnowca, a potem postawiła jej zarzut morderstwa, a dziennikarze głównych magazynów ogólnopolskich mediów już wydali na nią wyrok.

Katarzyna W. aresztowana na 3 miesiące!

Prawdą jest, że nie bez podstaw sąd wydał decyzję o 3-miesięcznym areszcie. Prawdą jest też, że rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach, sędzia Jacek Krawczyń, powiedział dziś rano: "Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Katarzyna W. dopuściła się zarzucanego jej przestępstwa". To jednak nie jest jeszcze dowodem jej winy.

Tymczasem od razu głośno sprawę zaczęły relacjonować wszystkie media. Wczoraj, m.in. dziennikarz głównego wydania "Wydarzeń" Polsatu, czy dzisiejszego poranka w TVN24, sumiennie podkreślali, że mimo zmiany oskarżenia nie powinniśmy jeszcze oceniać zatrzymanej. Równocześnie jednak, przypominali widzom sprawę, wyrażając się o Katarzynie W. jak o winnej. Nie mówili "jeśli to zrobiła". Wprost sugerowali jej winę, permanentnie stawiając ją na przegranej pozycji, choć o tym przecież będzie decydować sąd. To dopiero wyrok niezależnego i niezawisłego składu sędziowskiego oceni zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy i na jego podstawie orzeknie o winie dziewczyny.

To pokazuje, że wszyscy w takich sytuacjach powinniśmy mieć się na baczeniu. Nie oceniajmy i nie osądzajmy zbyt pochopnie, bo łatwo możemy zrobić komuś krzywdę. Ważmy słowa i przede wszystkim zachowujmy umiar - zarówno w relacjach dziennikarskich, jak i znajdujących się pod nimi komentarzach.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cl shoes
Christian Louboutin Boots

Christian Louboutin 2012

Christian Louboutin Flats

Christian Louboutin Knee Boots

Christian Louboutin Leopard

Christian Louboutin Mary Janes

Christian Louboutin Pointed Toe

Christian Louboutin Pumps

Christian Louboutin Sandals

Christian Louboutin Slingbacks

Christian Louboutin Sneakers

Christian Louboutin Wedges
R
Robert Kaźmierczak
Komentarz brzmiałby ciekawie gdyby dotyczyło to kradzieży ale nie śmierci maleńkiego dziecka, które na tę śmierć nie zasłużyło. Nie jest istotne czy dopuściła się zabójstwa z premedytacją czy też haniebnego zanidbania. Ważne jest to że była matką i to co zrobiła umyślnie czy nieumyślnie podlec musi karze. Ostatnio mało co nasza kochana prasa i media zrobiła z niej celebrytkę i męczennicę. Dopomógł w tym detektyw Rutkowski, który niczym tarcza chronił ją do momentu gdy zagrożony został jego status, po czym cichutko usunął się w cień odmawiając komentarzy. Reklama biura była? Oczywiście że była ale tutaj chodziło o grę wyjątkowo perfidną gdzie sprawa zabójstwa otoczona była allegorią triumfu Detektywa nad wymiarem sprawiedliwości. w tamtym okresie prokoratura prawdopodobnie nie chciała tknąć śmierdzącej sprawy i poczekała na odstąpienie od tematu Detektywa i jego biura później gdy już media wyssały ten temat do cna zabrała się do pracy i zebrała materiał dowodowy i stało się to co nieuniknione czyli osoba odpowiedzialna za przestępstwo , któego sie dopuściła została postawiona przed wymiarem sprawiedliwośći. Od co się stało. Przestańmy więc spekulować. Matka zabijająca dziecko nieważne czy upuszczając je czy z premedytacją powinna ponieść konsekwencje.Koniec kropka.
g
gość
Zachowajmy umiar... Racja, Piękny Bogdanie. A że milczenie jest zlotem, może warto, żebyś zamilkł. Zarobisz więcej niż na tych, delikatnie mówiąc, nie najlepszych komentarzach.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska