https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Sępólnie apteki stoją na każdym rogu. Ale leków nocą nie kupisz!

Nowa apteka -  Źródło Zdrowia. Otwarto ją w czerwcu. Klientów nie brakuje. Niestety, nocą nie można  kupić leków.
Nowa apteka - Źródło Zdrowia. Otwarto ją w czerwcu. Klientów nie brakuje. Niestety, nocą nie można kupić leków. Lucyna Sztandera
W Sępólnie jest teraz sześć aptek. Sporo, niemal na każdym rogu. Sępolanie z jednej strony się cieszą, z drugiej bardzo psioczą na właścicieli.

Mieszkańcy komentują między sobą: - Skoro tyle jest tych aptek, to znaczy, że są zyskowne i intratne. Inaczej nie powstawałyby kolejne. A od czerwca mamy już szóstą. Gdzie się idzie, tam apteka. W centrum są aż trzy. Wkrótce w Sępólnie będą same apteki. I co z tego, kiedy, mimo że jest ich tyle, nigdzie nie ma nocnych dyżurów.

Gdy otwierano czwartą aptekę, były zapowiedzi, że dyżury będą. I nic! - Prowadzić się apteki opłaca, ale już coś dać dla siebie od ludzi, to już nie - mówi sępolanin. - Jest, owszem, apteka całodobowa w Więcborku, ale to nie jest idealne rozwiązanie. Ta pani tam po prostu mieszka nad apteką, trzeba dzwonić. Nie zawsze jest zadowolona, gdy schodzi, wyrwana ze snu. Rozumiem to, bo to dobra wola właścicieli, że w ogóle można dzwonić w nocy, ale ludzie, wiedząc, że jest taka sytuacja i tak jednak w większości jeżdżą w razie czego do Chojnic, ale to duże utrudnienie.

Wicestarosta Andrzej Marach mówi, że rok temu podjęto staranie, by wprowadzić dyżury. Było spotkanie komisji zdrowia z przedstawicielami Okręgowej Izby Lekarskiej z Torunia. Niestety, bezowocne, bo ci stwierdzili jedynie, że nie mogą przymusić właścicieli aptek do wprowadzenia dyżurów.

Marach rozumie jednak argumenty mieszkańców i deklaruje, że wróci do tematu. Będzie kolejne spotkanie, na które zostaną zaproszeni ci, którzy, prowadząc biznes, powinni mieć na względzie nie tylko własny rachunek ekonomiczny, ale i także interes pacjentów.

Prowadzenie aptek to przecież szczególna branża handlowa. Wicestarosta mówi, że do spotkania mogłoby dojść nawet jeszcze w sierpniu.

Jednak nie data jest najważniejsza, tylko to, by stawili się na nie wszyscy przedsiębiorcy branży farmaceutycznej robiący interesy w Sępólnie. Nie wszyscy są z Sępólna, niektóre apteki są filią firm spoza miasta.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marcin

Na czym niby polegały starania starostwa, aby wprowadzić dyżury? Na grożeniu i straszeniu aptekarzy? Chyba się komuś w głowach poprzewracało...

 

Skoro mieszkańcy i starostwo chcą mieć nocne dyżury aptek, to rozwiązanie jest tylko jedno - za pracę, jakiej się oczekuje od aptekarzy, trzeba im zapłacić! Bo z jakiej racji mieliby świadczyć pracę na rzecz społeczeństwa za darmo? Komuna już się dawno skończyła. Lekarze za pełnione dyżury otrzymują odpowiednią zapłatę i warto podkreślić, że otrzymują ją nawet nie za samą pracę, ale za pozostawanie w gotowości do pracy. Podobnie jest w przypadku strażaków czy chociażby służb utrzymania dróg. Dlaczego ktokolwiek w ogóle wpadł na pomysł, że farmaceuci będą pracować za darmo?!

 

Warto jeszcze zaznaczyć, że w polskich realiach mało która apteka zatrudnia więcej niż dwóch farmaceutów, a są też takie, w których pracuje tylko jeden! (Nie liczę techników farmaceutycznych, bo oni nie mogą pracować samodzielnie). Czy ktokolwiek z Was chciałby ryzykować swoim zdrowiem realizując recepty u farmaceuty będącego dwudziestą godzinę bez przerwy w pracy?

 

Bez komentarza pozostawię fragment: "Skoro tyle jest tych aptek, to znaczy, że są zyskowne i intratne. Inaczej nie powstawałyby kolejne." Coś takiego mogła napisać tylko osoba nie mająca zielonego pojęcia o tym, co się dzieje na rynku aptek w ostatnich latach. A jeśli ktoś się bierze za pisanie artykułu o aptekach, to wypadałoby chociaż odrobinę poznać temat. Prawda, Pani redaktor?

 
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska