W Brodnicy kibice miejscowej Sparty/Unifreeze nie ujrzą w akcji swoich piłkarzy w pojedynku z LTP Lubanie. Działacze lidera IV ligi tłumaczą, iż stan boiska nie pozwala na rozegranie meczu w terminie. - Jest w opłakanym stanie. Gra w takich warunkach może skończyć się uszczerbkami na zdrowiu - oznajmił "Pomorskiej" Janusz Kożuchowicz, prezes Sparty/Unifreeze. Przełożenie sobotniego spotkania komplikuje plany trenera brodniczan, Dariusza Kołackiego. - Wraz z drużyną jesteśmy gotowi wyjść na boisko i grać, ale nie wszystko zależy od nas - martwi się szkoleniowiec.
Najprawdopodobniej w czwartkowe popołudnie K-PZPN rozpatrzy wniosek LTP o rozegranie meczu w pierwotnym terminie i podejmie decyzję odnośnie terminu i miejsca pojedynku..
Z Rypina do… Torunia
Elastycznie do tematu zachowania terminu spotkania ćwierćfinałowego podeszło kierownictwo Lecha. Rypinianie wysunęli rywalom, Noteciance Pakość, propozycję rozegrania pojedynku w… Toruniu. - Zgodziliśmy się na to. Działacze z Rypina nie chcieli przeprowadzić zawodów na grząskim boisku u siebie, gdyż gra w takich warunkach jedynie może pogorszyć stan murawy - mówi trener pakościan, Michał Nadolski, który w sobotę nie zagra z powodu urazu mięśnia brzuchatego łydki. Jego uraz nie jest jedynym osłabieniem Notecianki - z powodu kontuzji nie wystąpi również Erwin Woźniak.
Sam Nadolski, który pokieruje poczynaniami podopiecznych z ławki rezerwowych, zauważa inne plusy takiego rozwiązania. - Gdyby spotkanie zostało przełożone na środek tygodnia, to z trudem udałoby się nam zebrać najsilniejszy skład. Większość chłopaków pracuje zawodowo, więc sobotni termin najbardziej nam odpowiada - dodaje.
W sobotnie popołudnie w Serocku piłkarze miejscowego Pomorzanina wybiegną na mecz z Polonią. Jak zapewniają działacze gospodarzy, boisko nadaje się do gry. - Płyta jest czysta, także nie możemy doczekać się sobotniej rywalizacji - mówi nowy prezes Pomorzanina, Tomasz Wesołowski.
Także prawdopodobnie bez przeszkód rozegrany zostanie mecz w Radziejowie, gdzie miejscowy Start podejmie Wdę Świecie. Świecki zespół nie zagra jeszcze w optymalnym składzie, bo trwa dopinanie transferów niektórych zawodników, w tym Dariusza Jackiewicza. - Cieszę się, że przed ligą zagramy w końcu na naturalnym boisku - mówi trener Marcin Olejniczak. - Mamy małe problemy zdrowotne - grypa i drobne urazy, ale raczej powinienem mieć wszystkich zatwierdzonych graczy do dyspozycji. Celem jest wygrana i awans do półfinału.
Finalistę dwóch poprzednich edycji pucharowych zmagań czeka z pewnością trudny pojedynek z trzecioligowcem. Trener Jacek Gawinecki nie krył, że liczy na dalszą grę zespołu w pucharze. Podobnego celu nie ukrywają rywale, którzy do Radziejowa wybierając się w najsilniejszym składzie. Liczyć też mogą na doping, bowiem "Klub Kibica" Wdy organizuje wyjazd na to spotkanie. Start zagra prawdopodobnie z nowym piłkarzami, o ile udał załatwić się wszystkie formalności. W pełni gotowy do gry jest najskuteczniejszy strzelec zespołu Mariusz Kowalski.
Plan spotkań (S-G):
Lech DiM Rypin - Notecianka Pakość (11 w Toruniu)
Pomorzanin Serock - KP Polonia-Ostromecko Bydgoszcz (12)
Start Radziejów - Wda Świecie (14:30)
Więcej informacji o przygotowaniach zespołów do meczów pucharowych wkrótce. Już teraz zapraszamy kibiców do śledzenia w sobotę naszej stronie, bowiem starać będziemy podawać się na bieżąco wyniki rozgrywanych spotkań!