- Sąsiad zabiera się do wycinki sześciu klonów. Same się wysiały, ale nieźle już wyrosły. Sąsiad mówi, że teraz nie musi już prosić gminy o zgodę. Czyli każdy może ciąć, co chce? - pyta Czytelnik z gminy Świekatowo.
Wójt gminy Świekatowo opublikował na stronie gminy informację o zmianach w tej sprawie: „Od 01.01.2017 r. nie wymaga zezwolenia wójta usunięcie krzewów rosnących w skupisku, o powierzchni do 25 m2 oraz usunięcie drzew o obwodzie pnia mierzonym na wysokości 130 cm nieprzekraczającym: 100 cm dla topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej i platanu klonolistnego oraz 50 cm dla pozostałych drzew.
Teraz prenumerata cyfrowa tańsza o połowę!
Nie wymaga zezwolenia wójta usunięcie drzew lub krzewów rosnących na nieruchomościach stanowiących własność osób fizycznych i usuwanych w celach niezwiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, usuwanych w celu przywrócenia gruntów nieużytkowanych do użytkowania rolniczego.” - To dotyczy tylko właścicieli działek prywatnych - podkreśla Marek Topoliński.
Z danych ministerstwa środowiska wynika, że 99 procent wniosków wpływających do gmin było rozpatrywanych pozytywnie. Ustawa ma ograniczyć biurokrację. Marek Topoliński przyznaje, że od wejścia przepisów urzędnicy odpowiedzialni za wydawanie zgód na wycinkę mają mniej pracy. - A przede wszystkim mieszkańcy, którzy musieli przyjść w tej sprawie do urzędu dwa razy - dodaje.
Info z Polski - najważniejsze informacje ostatnich dni
źródło: vivi24/x-news