
Bezdomni często zmieniają miejsce pobytu, dlatego też dane zawsze są jedynie szacunkowe – to, że w nocy członkowie zespołów spotkali 50 bezdomnych nie oznacza, że nie ma takich osób więcej. Zima w tym roku jest łagodna, dlatego nie wszyscy decydują się na to, by korzystać z ośrodków pomocy społecznej lub szukać schronienia pod dachem.

Dwa lata temu, tę ogólnopolską akcję przeprowadzono także na początku lutego. Przypomnijmy, że na terenie województwa kujawsko-pomorskiego przebywało ok. 1.100 bezdomnych, z czego w pobliżu Bydgoszczy (na terenie miasta i sąsiednich gminy) prawie 400.

Ze sprawozdania sporządzonego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bydgoszczy wynika, że w Bydgoszczy było wówczas 67 bezdomnych kobiet i 314 mężczyzn. Najczęściej było to osoby w wieku od 41 do 60 lat. Bezdomni znaleźli schronienie w noclegowniach, schroniskach, zajmowali pustostany, spędzali noce na klatkach schodowych budynków wielorodzinnych lub pomieszczaniach dworców PKP. Z ich oświadczeń wynika, że wielu pozostawało od kilku do kilkunastu lat bezdomnymi a aż 20 osób stwierdziło, że w tym stanie jest od ponad 20 lat.

Osoby, które wypełniły ankiety wskazały, że głównymi powodami straty domu były konflikty rodzinne, uzależnienia (głównie od alkoholu), bezrobocie i kłopoty finansowe. Wiele osób twierdziło, że ma dochody m.in. z pracy na czarno, zbieractwa i zasiłków z pomocy społecznej (97 osób). Natomiast ponad 100 bezdomnych twierdziło, że nie ma żadnych dochodów.