
Ekspert dodaje, że na początku roku średni wzrost cen w Polsce wyniesie blisko 10 proc. Tym samym waloryzacja szybko zostanie zjedzona. Dlatego też bardziej sprawiedliwa byłaby powtórka waloryzacji marcowej we wrześniu.

W kwietniu na konta emerytów i rencistów trafi trzynastka. Wyniesie ona 1338,44 zł brutto, czyli 1217,98 zł "na rękę". Pieniądze otrzymają osoby pobierające m.in.: emerytury, renty, nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, rodzicielskie świadczenia uzupełniające, świadczenia przedemerytalne i zasiłki przedemerytalne, a także świadczenie pieniężne przysługujące cywilnym niewidomym ofiarom działań wojennych.

Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego, na Twitterze tak skomentował tegoroczną waloryzację: - Widzę, że rząd jednak wsłuchał się w głos ekspertów i postanowił 7% waloryzować emerytury - więcej niż wskazywał wskaźnik. Nie jest to jednak waloryzacja, która odpowiada faktycznej inflacji. Zamiast zapowiedzianej 14. emerytury, należy waloryzować procentowo każde świadczenie.

Trzynastkę dostaną pod warunkiem, że mają prawo do wypłaty jednego z tych długoterminowych świadczeń na 31 marca. ZUS wypłaci trzynastki razem ze świadczeniami przysługującymi za kwiecień. Zatem seniorzy dostaną jeden przelew czy przekaz.