Kierownik jednego ze sklepów przy ul.Kilińskiego od dłuższego czasu podejrzewał, że ekspedientka kradnie towar. I podejrzenia te potwierdziły się. 23-latka została złapana, gdy wynosiła spodnie, bluzki, kamizelki, za które nie zapłaciła. Wartość skradzionego towaru to 500 złotych.
W trakcie przeszukania mieszkania ekspedientki policjanci natrafili na kolejną niespodziankę - znaleźli ponad 100 sztuk różnego rodzaju odzieży, która pochodziła z kradzieży. Kobieta i w tym wypadku wyniosła odzież ze sklepu, w którym pracowała.
23-latka trafiła do policyjnego aresztu. Za dokonanie kradzieży grozi jej kara więzienia do 5 lat.
I dobrze, że ją aresztowali. Złodziejstwo trzeba tępić. Musiała kraść ciuchy.??? Przecież miała praca.! A poza tym pracownicy sklepów na Kilińskiego mają rabaty, upusty itp. A jak chciała się wzbogacić to są inne sposoby. A teraz ma: areszt, wyrok. Ciekawe kto po tym ją zatrudni.??
G
Gość
Brawa dla policji i prokuratury! Jak robol okrada pracodawcę to złodziej, jak pracodawca okrada robola to was to gó... obchodzi, prawda?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl