W żółtej koszulce lidera pojedzie Phil Bauhaus, który wygrał finisz pierwszego etapu. - Zachowałem trochę energii na ostatnie metry i czułem, że jestem szybki. Różnica na mecie była niewielka i bardzo cieszę się z wygranej – powiedział na mecie w Chełmie.
Najlepszy z Polaków, Michał Kwiatkowski z grupy Ineos Grenadiers, w „generalce” traci do Niemca 7 sekund. Po poniedziałkowym odcinku różnice czasowe są jeszcze niewielkie, ale to może zmienić się po drugim etapie.
- Na podjeździe w Przemyślu zobaczymy, kto naprawdę, mówiąc po kolarsku, ma nogę do tego, żeby wygrać – zapowiada Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne.
Na linię mety drugiego etapu będzie prowadził podjazd o nachyleniu nawet 15-procent. Tak wymagający fragment, po przejechaniu 200 km, będzie bardzo selektywny. - Na finiszu peleton się porwie i okaże się, kto w jakiej jest formie – dodaje Lang.
Jeżeli poniedziałkowy etap z Lublina do Chełma można było traktować, jako rozpoznanie sił zawodników, tak po drugim powinna wykrystalizować się już grupa kolarzy walczących o zwycięstwo w tegorocznym TdP.
Michał Kwiatkowski, uważany za jednego z faworytów wyścigu, udowodnił w poniedziałek, że utrzymuje formę z olimpijskiego startu. W Krasnymstawie Polak wygrał Lotną Premię Lotto i dzięki temu uzyskał trzy sekundy bonifikaty.
Koszulkę najaktywniejszego zawodnika we wtorek założy Yevgeniy Fedorov. Kazach przez blisko 160 kilometrów uciekał wspólnie m.in. z Michałem Palutą. Polak ambitnie walczył o punkty na premiach. Wygrał dwie z trzech Premii Górskich PZU i na drugi etap wyruszy w białej koszulce w niebieskie grochy, czyli lidera klasyfikacji górskiej.
Etap z Zamościa do Przemyśla rozpocznie się na Rynku Wielkim. O godzinie 13.50 zawodnicy ruszą ze startu honorowego, a prawie 5 kilometrów dalej w Kalinowicach, walka zacznie się na dobre. Zanim kolarze opuszczą województwo lubelskie przejadą przez dwie Premie Lotne Lotto – w Krasnobrodzie oraz Józefowie, a także przez Premię Górską PZU III kategorii w Wólce Husińskiej.
Z Lubelszczyzny Tour de Pologne wyjedzie między Wolą Obszańską a Moszczanicą. W województwie podkarpackim zlokalizowane będą dwie kolejne Premie Górskie PZU, II kategorii w Kalwarii Pacławskiej oraz III kategorii w Gruszowie.
Przed godziną 19 zawodnicy powinni dotrzeć do Przemyśla. Po kolejnym ponad 200 kilometrowym odcinku kolarzy czeka morderczy finisz. Tym razem to raczej nie sprinterzy wystąpią w rolach głównych.
NASZ PATRONAT
Centymetry decydowały o zwycięstwie na mecie 1. etapu 78. To...
