Bukmacherzy nie spodziewają się innych rozwiązań niż awans Francji, Niemiec i Belgii, choć mecze w fazie grupowej pokazały, że na Euro można spodziewać się wielu niespodzianek. Należy jednak pamiętać, że w tej części turnieju gra się inaczej. Przegrany odpada i nie ma miejsca na kalkulowanie. Kluczowe zaczyna być nabyte wcześniej doświadczenie i opanowanie.
Ostatni niedzielny pojedynek to mecz największej sensacji i największego farciarza Euro. Chodzi oczywiście o Węgrów, którzy przebojem wygrali grupę F i Belgów, którzy mimo porażki z Włochami znaleźli się na lepszej pozycji startowej niż piłkarze Antonio Conte. Czerwone Diabły wygrały dwa spotkania z rzędu i powoli rozpędzają maszynę, która ma realne szanse, by dotrzeć do finału.
Taki obrót spraw nie jest na rękę Węgrom, którzy we Francji nie boją się nikogo. Zawodowo ograli Czarnego Konia - Austrię oraz osiągnęli korzystne rezultaty z Islandią i Portugalią. Trener w ostatnim meczu dał odpocząć podstawowym graczom, dodatkowo presja będzie po stronie rywala. Czy Węgrów stać, by znów zaskoczyć całą Europę? Czy mogą zaskoczyć też Słowacy i Irlandczycy? Przekonamy się już w niedzielę.
Węgry - Belgia online >> tutaj <<<. Transmisja tv w Polsacie Sport 2.
"Na tym turnieju nie ma drugiej takiej drużyny pełnej tak utalentowanych graczy"
SNTV