https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Widziałeś tego psa? Właściciele szukają go od kilku dni

tik
Ma na imię Max
Ma na imię Max nadesłane
- W niedzielę rano uciekł pies z posesji przy ulicy Stromej w Grudziądzu - sygnalizuje pan Michał, nasz Czytelnik.

- Parę osób widziało pieska przedwczoraj około godziny 23 przy Placu Stycznia i wczoraj rano niedaleko marketu Kaufland - dodaje czytelnik.

Uwaga: Max (tak wabi się) ma na szyi obrożę brązową i numerek identyfikacyjny z nr."3509". Pies ok. 17-letni, czarno biały z białymi łapkami przednimi i krawacikiem białym.

Właściciel prosi o pomoc. Numery kontaktowe: 502-290-254, 603-258-924 lub 515-178-785.

W poszukiwania zaangażowana jest policja, straż miejska i schronisko. Właściciele rozwiesili też na mieście plakaty i rozdają przechodniom kartki ze zdjęciami zaginionego zwierzaka.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 43

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
E.
Powodzenia
M
Michał
Dowiedzieliśmy się ze maxa widziano w piątek koło MSU i kierował sie w stronę Mniszka.
M
Michał
Przykro nam, Maxa nadal nie ma...
E
E.
Trzymam kciuki, żeby pies się odnalazł. Cieszę się, że Max ma takich właścicieli

Reszty nie skomentuję, ręce opadają.

PS. Co to jest latlerek?
m
mm
Robicie sobie jak zwykle dodatkowe problemy, umówcie się na kawę i tam porozmawiajcie o swoich twierdzeniach dot. posiadania zwierząt, albo przygotujcie nową ustawę

Ja mam prze oczami zagubionego 17-letniego seniorka, który pragnie wrócić do domu i właścicieli, którzy bardzo go szukają, tak mocno, że uruchomili do pomocy nawet gazetę. Strasznie mi żal psinki, mam nadzieję, że mimo już długich poszukiwań sprawa doczeka się pomyślnego zakończenia.
k
koalax
Wiec zakonczmy temat i ustalmy :
- wlasciciel psa wyprowadzajacy psa w gotowosci bojowej jest ok - pod wzgledem prawnym
- wlascicielowi psa ktoremu odpowiedzialnosc sie wyczerpala - traktowac ulgowo

Podpisujesz sie pod tym ?

kompletny nonsens taki sam jak nakładanie kar, które tutaj tak promujesz.
B
Boniek
No tak leiej by było jakby własciciele skatowali psiaka i wyrzucili to byłaby sensacja... powinniśmy sie cieszyć że są jeszcze tacy właściciele którym zalezy na tym aby odnaleźć czworonoga a nie zosyawiają go samemu sobie. Zawze może przydarzyć sie taka sytuacja nigdy nie wiadomo co się wydarzy w życiu, zamiast daremnie komentować że jakies chore kary pieniężne zastanawiac się czy właściciel sprząta lepiej byłoby nie marudzc i pomóc, każdemu z nas to moglo sie przydażyć!
G
Gość
ludzie o co wam chodzi - nie rozumiem jak szuka to żle - a jak nie szukałby to też zle - umiesz to pomóż nie umiesz to przynajmniej nie uprzykrzaj

Mądre słowa; pozdrawiam
a
anipiesanikot
ludzie o co wam chodzi - nie rozumiem jak szuka to żle - a jak nie szukałby to też zle - umiesz to pomóż nie umiesz to przynajmniej nie uprzykrzaj
H
Hoshi Viet Kong
Nie za bardzo dobra pies - łykowaty. Widać była źle karmiony.
M
Miki
Pies przez 17 lat się nie zgubił aż do tej niedzieli wiem bo osobiście znam właścicieli i pomagam w poszukiwaniach został zostawiony u osób które znał na czas wyjazdu (niecałe 2 dni) więc to nie jest brak odpowiedzialności tylko tak jak ktoś napisal wyżej "wypadek" piesek chciał wrocić po prostu do domu i zaginął na terenie którego nie zna dlatego sie błąka po okolicy, agresywny nie jest bo nikogo nigdy nie ugryzł nie atatkuje wręcz przeciwnie unika osób obcych i jest szczepiony.
N
Nonkonformista
Za zmiane płci przepraszam, co do reszty to zaczynasz dewaluować własne odpowiedzi.Nie, nie zabrakło im rozumu doszło do wypadku, którego nie przewidzieli, grudziądzanie mają straszną tendencje do dramatyzowania, kategoryzowania jak i nakładania na wszystko kar, dlaczego niby ktoś miałby w danej sytuacji zostać obłożony jakimiś mandatami? to naprawdę grudziądzka fiksacja! w moim rodzinnym mieście można usłyszeć tylko, że nie wolno chodzić z psem bez smyczy, nie wolno parkować w wielu miejscach, pies bez kagańca broń boże! to naprawde jakaś lokalna wariacja, życze więcej luzu ! . A wracając do meritum mam nadzieję, ż psiak wróci cały i zdrowy do domu.

A jednak twierdzisz ze doszlo do wypadku tylko szkoda ze nikt nie ucierpial. Bo gdyby, to dyskusja zeszlaby na inny plan.
Nie zgadzam sie z opinia ze grudziadzanie maja tendencje do dramatyzowania itd raczej okreslibym do hipokryzji i to sam sprawdzisz czytajac roznoraka tematyke lokalna.
Odnosnie kar zapytam wprost dlaczego ja mam byc ukarany za psia kupke a zguba nie ?
Niestety luzu przy tej hipokryzji nie dostaniesz, bywalem po swiecie a niestety taka paranoje na tle hipokryzji maja grudziadzanie - czyzby ?

Wiec zakonczmy temat i ustalmy :
- wlasciciel psa wyprowadzajacy psa w gotowosci bojowej jest ok - pod wzgledem prawnym
- wlascicielowi psa ktoremu odpowiedzialnosc sie wyczerpala - traktowac ulgowo

Podpisujesz sie pod tym ?
k
koalax
Po pierwsze jestem faciem.
Po drugie gdzie ja stwierdzilem ze posiadanie chipa rowna sie oddaniu ?
Po trzecie jakie skutki ma malenkie ugryzienie przez yorka od latlerka ?
Po czwarte niezaleznie od posiadanego psa - czy temu wlascicielowi zagubionego psiaka nie zabraklo rozumu ?

Za zmiane płci przepraszam, co do reszty to zaczynasz dewaluować własne odpowiedzi.Nie, nie zabrakło im rozumu doszło do wypadku, którego nie przewidzieli, grudziądzanie mają straszną tendencje do dramatyzowania, kategoryzowania jak i nakładania na wszystko kar, dlaczego niby ktoś miałby w danej sytuacji zostać obłożony jakimiś mandatami? to naprawdę grudziądzka fiksacja! w moim rodzinnym mieście można usłyszeć tylko, że nie wolno chodzić z psem bez smyczy, nie wolno parkować w wielu miejscach, pies bez kagańca broń boże! to naprawde jakaś lokalna wariacja, życze więcej luzu ! . A wracając do meritum mam nadzieję, ż psiak wróci cały i zdrowy do domu.
N
Nonkonformista
Informuje ze piesek jest łagodny, szczepiony, nigdy nikogo nie ugryzł (17 lat) ani nie stawiał się z zębami. Max nie ma czipa.

Dzieki za poinformowanie lokalnego spoleczenstwa po tylu tekstach.
Istotniejszym jest to ze byl szczepiony - jak sam twierdzisz.

Ponadto mimo tego, twoja glupota narobila takiego problemu i mam nadzieje ze odnajdziesz swego ukochanego oraz poniesiesz adekwadna kare finansowa.
N
Nonkonformista
Gratuluje wysublimowanej wyobrazni, porównanie poszukiwanego psiaka do mastifa to naprawde swobodna interpretacja:)Posiadanie chipa przez psa wcale nie oznacza. że zostanie on oddany, często osoby przygarniające zwierzaka nie pomyślą o sprawdzeniu tego faktu. I bardzo dobrze, ze właściciele psów dużych sa bardziej kontrolowani przez społeczeństwo szczególnie wielbiciele ras obronnych. Chciałabyś aby traktowano Twojego amstafka jak latlerka ? Raczej nie po to wziełaś takiego psa.( dla jasności nie mam nic przeciwko takim psom jednak często ich właścicielom brakuje rozumu( sama mam wielkie psisko i wiem jakie może stanowić zagrożenie 50 kg. pies w niodpowiedzielnych rękach)

Po pierwsze jestem faciem.
Po drugie gdzie ja stwierdzilem ze posiadanie chipa rowna sie oddaniu ?
Po trzecie jakie skutki ma malenkie ugryzienie przez yorka od latlerka ?
Po czwarte niezaleznie od posiadanego psa - czy temu wlascicielowi zagubionego psiaka nie zabraklo rozumu ?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska