MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie obawiajmy się ptasiej grypy

Elżbieta Lange [email protected] tel. 059 848 81 28
fot. Sławomir Żabicki
Nie ma powodów do paniki przed ptasią grypą - zapewniają lekarze weterynarii i epidemiolodzy. Do tej pory nie wykryto mutacji wirusa, który mógłby się przenosić z człowieka na człowieka.

Ptasia grypa jest chorobą zakaźną występującą wśród ptactwa. Choroba ta po raz pierwszy została zidentyfikowana we Włoszech w 1901 roku. Na zarażenie nią podatne są wszystkie gatunki ptaków. Śmiertelność wśród ptactwa z jej powodu dochodzi nawet do stu procent.
Cząsteczki wirusa grypy mogą infekować różne gatunki zwierząt, włączając w to ptaki, świnie, konie, koty. Jednak to dzikie ptactwo jest nosicielem i rozprzestrzenia wirus pośród podatnego na infekcję ptactwa hodowlanego. Źródłem potencjalnego zakażenia może być także skażona pasza, woda oraz niesterylna odzież robocza czy narzędzia.
Nie tak łatwo się zarazić
Największy niepokój budzi możliwość przenoszenia się tej choroby na ludzi - co może nastąpić w wyniku mutacji wirusa ludzkiego i ptasiego. Epidemiolodzy jednak uspokajają. Wirus ptasiej grypy sporadycznie powoduje zakażenia u ludzi.
Pierwsze udokumentowane przypadki zakażenia wirusem typu H5N1 miały miejsce w Hong-Kongu w 1997 r. Zachorowało wówczas 18 osób, z których sześć zmarło. Zbiegło się to z epidemią grypy ptasiej wśród ptactwa domowego. Stwierdzono, że przyczyną wystąpienia choroby u ludzi był bliski kontakt z żywym, zakażonym drobiem.
W grudniu 2003 r. ptasia grypa wystąpiła na dużą skalę w Korei Południowej. Zaatakowała także na obszarach Wietnamu, Japonii, Tajwanu, Tajlandii, Kambodży, Hongkongu, Chin, Laosu, Pakistanu i Indonezji. W latach 1997-98 oraz w 2003 r. spowodowała ogromne straty w Hongkongu. W sierpniu ubiegłego roku najbardziej zakaźny szczep wirusa wykryto w Rosji.
Do dzisiaj tym typem wirusa zainfekowanych zostało ponad 90 osób, które głównie związane były z hodowlą drobiu - najprawdopodobniej wirus dostał się do ich dróg oddechowych.
- Strach przed ptasią grypą ma wielkie oczy - mówi Henryk Krela, epidemiolog z Akademii Medycznej w Gdańsku. - Ludzie boją się jej, a zapominają, że znacznie więcej ofiar śmiertelnych spowodowała zwykła grypa, która zabiła kilkadziesiąt milionów ludzi. Nie ma powodów do obaw przed ptasią grypą. Nie tak łatwo się nią zarazić.
Jak stwierdzili epidemiolodzy, przyczyną wystąpienia choroby u ludzi był bliski kontakt z żywym, zakażonym drobiem.
- Jeśli jednak będziemy dbać o higienę, nic nam nie grozi - zapewnia Krela. - Wirusa zabijają zwykłe detergenty. Trzeba tylko dokładnie myć ręce. Odradzam jednak wykładania jedzenia na parapety, bo przyciąga ono dzikie ptactwo. Poźniej zaś musimy sprzątać ich odchody z okien.
Zachowaj ostrożność
Podstawowymi objawami ptasiej grypy u ludzi są gorączka, kaszel, ból gardła, bóle mięśni, stawów, zapalenie spojówek. Łatwo je pomylić ze zwykłym przeziębieniem. Dość często pojawiają się bardzo groźne powikłania - zapalenie płuc, a także ostra niewydolność oddechowa, które mogą doprowadzić do śmierci. Choroba jest szczególnie niebezpieczn dla dzieci, osób starszych oraz mających obniżoną odporność. Dlatego zwłaszcza powinniśmy obserwować co robią nasze dzieci.
Aby całkowicie ustrzec się zarażenia ptasią grypą, wystarczy przestrzegać kilku zasad. Przede wszystkim ograniczyć kontakt z ptakami, dlatego lepiej unikać karmienia dzikich ptaków z ręki. Zarazki znajdują się również w ptasich odchodach. Jeśli mieliśmy z nimi kontakt, trzeba szybko umyć ręce. Do dzikich gęsi i kaczek lepiej się nie zbliżać, bo to główni nosiciele wirusa.
- Osoby, które mają kontakt z ptactwem, powinny nosić rękawiczki - podkreśla Krela.
Nie ma potrzeby rezygnować z jedzenia drobiu. Wirus ginie podczas gotowania czy pieczenia mięsa. Lekarze odradzają jednak jedzenie surowych jajek.
- Wszystkie te zabiegi to dmuchanie na zimne - dodaje epidemiolog z Gdańska. - W Polsce nie znaleziono jeszcze zakażonych ptaków, więc nie ma powodów do obaw. Z powodu ptasiej grypy nie zmarł jeszcze żaden Europejczyk.
Zwykła szczepionka
nieskuteczna
Szczepionka przeciwko ptasiej grypie nie zapobiegnie ptasiej odmianie tej choroby. Uodparnia człowieka tylko na wirusa zwykłej grypy. Wobec ptasiej grypy organizm ludzi pozostaje bezbronny. Lekarze twierdzą jednak, że szczepionka może co najwyżej złagodzić objawy, czyli bóle stawów i gorączkę. Najlepiej się szczepić jesienią, ponieważ na grypę choruje się najczęściej między styczniem a marcem.
Obecnie jednak wirus ma niewielką zdolność zakażania organizmu człowieka. Aby naprawdę stał się dla nas śmiertelny, musi się zmutować. Może do tego dojść, gdy zarazek ludzkiej grypy spotka się w naszym ciele z zarazkiem ptasim. Na to potrzeba jednak wielu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza