Razem z nimi zatrzymano mężczyznę, mieszkańca warmińsko-mazurskiego, który prawdopodobnie pomagał im w ucieczce. W zatrzymaniu udział brali kryminalni z Grudziądza i Bydgoszczy oraz grupa antyterrorystyczna z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
- Akcja przebiegła bardzo sprawnie. Antyterroryści bez problemów przejęli kontrolę nad zatrzymanymi - mówi mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik policji w Poznaniu.
- To było dynamiczne a przede wszystkim skuteczne wejście policjantów - dodaje podinsp. Monika Chlebicz, rzeczniczka policji w Bydgoszczy.
Uciekinierów zatrzymano w budynku wielorodzinnym, przy ul. Kórnickiej w Poznaniu.
Zatrzymani uciekinierzy to Bartosz Ś. z Bydgoszczy oraz grudziądzanie: Robert B. i Marcin P. W grudziądzkim więzieniu w jednej celi odsiadywali wyroki za oszustwa i rozboje. Na wolność mieli wyjść w 2017, 2024 i 2025 roku.
Teraz zatrzymanym grozi dodatkowa odsiadka jeszcze 2 lat więzienia.
Kilka godzin wcześniej poleciały „głowy” szefowej Zakładu Karnego, z którego zbiegło trzech więźniów i dyrektora okręgowego Służby Więziennej z Bydgoszczy.
Na wniosek Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, minister sprawiedliwości odwołał płk. Dariusza Szatkowskiego, ze stanowiska dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Bydgoszczy, która pełni nadzór nad grudziądzkim ZK nr 2.
Natomiast dyrektor generalny Służby Więziennej odwołał ze stanowiska dyrektora grudziądzkiego więzienia, ppłk Marlenę Lubiejewską.
- Cały czas trwają czynności wyjaśniające okoliczności ucieczki trójki więźniów - mówi mjr Elżbieta Krakowska z biura prasowego dyrektora generalnego Służby Więziennej. - Nie wykluczamy, że zostaną też wszczęte postępowania dyscyplinarne wobec konkretnych funkcjonariuszy.
Władzę w grudziądzkim i bydgoskim więzieniu będą na razie sprawowali dotychczasowi zastępcy odwołanych dyrektorów.
Wstępne informacje na temat sobotniej ucieczki trójki recydywistów z grudziądzkiego ZK nr 2 na biurko otrzymał również Borys Budka, minister sprawiedliwości. - Czekamy na ostateczny raport - mówiła wczoraj Patrycja Loose, rzecznik prasowy ministra sprawiedliwości.
Przypomnijmy: trzech recydywistów z grudziądzkiego więzienia uciekło w sobotę przed g. 21. Przepiłowali kraty, z okna celi zeskoczyli na mur i po linie zjechali na „wolność”. Tam czekał już na nich samochód.