https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wioska indiańska w środku bydgoskiego Myślęcinka

(JPL)
Wioska indiańska w środku Myślęcinka
Wioska indiańska w środku Myślęcinka Jarosław Pruss
Ma pasję, którą przekuł w działanie. O tym, skąd zainteresowanie kulturą Indian, dlaczego warto się czegoś o nich dowiedzieć i co czeka bydgoszczan, gdy przekroczą próg wioski "Sachem" opowiada nam Witold Rubaszewski, jej pomysłodawca.
Wioska indiańska w środku bydgoskiego Myślęcinka
Jarosław Pruss

(fot. Jarosław Pruss)

Połącz przygodę z poznawaniem innych kultur i odwiedź wioskę indiańską Sachem. Aby do niej dotrzeć wcale nie trzeba wybierać się za ocean - wystarczy odwiedzić Park Rozrywki w bydgoskim Myślęcinku - apel ten możemy przeczytać na stronie Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku.

Dziecięca fascynacja

Wioska indiańska w środku bydgoskiego Myślęcinka
Jarosław Pruss

(fot. Jarosław Pruss)

Choć wioska istnieje od niedawna, już zdążyło odwiedzić ją sporo osób. - Kulturą Indian interesowałem się właściwie od dziecka - mówi Witold Rubaszewski, pomysłodawca Sachemu. - Dużo jeździłem, uwielbiałem błądzić po lasach. Później zacząłem się interesować strojami Indian, ozdobami. Tak to się zaczęło. A taka pasja na poważnie trwa już pewnie z 10 lat.

Czytaj też: Szwedzi znów najadą na Ostromecko

Winnetou to nie wszystko

Wioska indiańska w środku bydgoskiego Myślęcinka
Jarosław Pruss

(fot. Jarosław Pruss)

- Chyba wiele osób w młodym wieku interesuje się tą kulturą? - pytam. - Tak, ale wydaje mi się, że o Indianach dowiadują się z takich źródeł, jak np. książki Karola Maya - odpowiada Witold. - A to za mało.

Prawdy o nich trzeba szukać gdzieś indziej. Ja zacząłem wyjeżdżać, szukać informacji w literaturze, w pismach popularno-naukowych, miałem okazję poznać Indian Ameryki Północnej, znalazłem ludzi, którzy podzielali tę pasję.

Witold już przed Sachemem prowadził podobne wioski. Czy to jest propozycja głównie dla dzieci?

Nie tylko dla maluchów

Wioska indiańska w środku bydgoskiego Myślęcinka
Jarosław Pruss

(fot. Jarosław Pruss)

- Właśnie nie, oczywiście dzieciaki zwykle bawią się tutaj najlepiej, ale i dorośli się świetnie u nas odnajdują - mówi. - Wydaje mi się, że mało osób w Polsce wie, czym tak naprawdę charakteryzuje się kultura Indian, ale z każdym rokiem jest ich coraz więcej.

- Jakiś czas temu w Bydgoszczy był organizowany koncert irokezkiej piosenkarki, która zgromadziła naprawdę liczną publiczność - kontynuuje Rubaszewski. - A gdy zobaczyła stroje i ozdoby, które razem z grupą przygotowujemy, była wzruszona, jak bardzo są zbliżone do oryginalnych.

Zobacz: Przez ponad pięć wieków leżała pod ziemią. Teraz naukowcy odkrywają jej tajemnice

Jest co robić

Wioska wciąż się rozwija. - Mam bardzo dużo pomysłów, które chciałbym stopniowo realizować - mówi.

W tej chwili wśród atrakcji Sachemu znaleźć można między innymi zwiedzanie namiotów i pokaz indiańskich przedmiotów codziennego użytku, przymierzanie strojów Indian Ameryki Północnej, poznawanie interesujących wiadomości o życiu Indian, malowanie twarzy, kurs strzelania z łuku, zawody w przeciąganiu liny, niezwykłe doświadczenia związane z wyścigami na nartach indiańskich oraz oryginalny piknik z ogniskiem w tipi. Szczegóły na stronie www.wioskasachem.pl.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska