https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Władze miasta przygotowują reformę oświaty. Będą zwolnienia

(km)
- Do oświaty w ubiegłym roku dołożyliśmy ok. 6 mln zł
- Do oświaty w ubiegłym roku dołożyliśmy ok. 6 mln zł (km)
Szykują się zmiany w szkołach w Golubiu-Dobrzyniu. - Planujemy między innymi określić liczbę uczniów w klasach - mówi burmistrz Roman Tasarz.

Roman Tasarz zlecił zewnętrzny audyt oświaty, o czym już informowaliśmy. Raport jest, sugestie również. - Wynika z niego, że mamy zbyt duże koszty utrzymania jednego oddziału. W szkołach podstawowych to ok. 150 tys. rocznie, a w gimnazjum nieco ponad 200 tys. - mówi burmistrz.

Przeczytaj także: Roman Tasarz: - Będą zmiany w oświacie
Choć przyznaje, że w przypadku gimnazjum przekonuje go to, że jego uczniowie mają więcej godzin lekcyjnych niż dzieci w podstawówkach.
Według władz miasta najbardziej optymalne byłoby utworzenie oddziałów 26 osobowych. - Oczywiście nie zawsze da się tak podzielić klasy, np., jeśli w jakieś szkole jest 40 uczniów danego rocznika. Wtedy musimy stworzyć po dwa oddziały dwudziestoosobowe - mówi burmistrz. - Ale każda taka sytuacja powinna być uzgodniona z organem prowadzącym, czyli z nami.

Nie ma jeszcze decyzji, czy zmniejszą się też grupy językowe. Czy liczniejsze jednak nie wpłyną na pogorszenie wyników nauki?
- Pani Anna Kubczyk, która przygotowała raport powołuje się na wyniki badań, według których nie ma wprost zależności między wynikami nauczania, a liczebnością grup - odpowiada Tasarz.
A co jest istotne? Metody nauczania i rywalizacja.
- Przeciętny nauczyciel być może będzie z tymi wynikami polemizował, myląc wyniki nauczania z komfortem pracy - uważa burmistrz.

Według raportu w szkołach miejskich w Golubiu-Dobrzyniu pracuje zbyt dużo wuefistów. Można się więc spodziewać zwolnień. Zresztą burmistrz nie ukrywa: - Kilku nauczycieli straci pracę, prawdopodobnie też innych przedmiotów.

Roman Tasarz rozmawiał już o audycie z dyrektorami szkół i nauczycielami.
- Raport w zasadzie potwierdził to, o czym wiedzieliśmy - mówi Marek Bielecki, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Golubiu-Dobrzyniu.

Dyrektorzy przekonali władze do pozostawienia stołówek. - Autorka raportu sugerowała ich likwidację i powierzenie ich prowadzenia zewnętrznym firmom - mówi Roman Tasarz. - Na razie na to się nie zdecydujemy.
Dlaczego? - Ponieważ m.in. wiązałoby się to z podwyżką ceny za obiad - mówi burmistrz, przyznając, że teraz rodzice płacą tylko za tzw. wsad do kotła. Pozostałe koszty, czyli 400 tys. rocznie pokrywa miasto.

Dyrektorzy są też za pozostawieniem sprzątaczek szkolnych. - Firmy zewnętrzne mają swój cykl sprzątania, a zwłaszcza jesienią czy zimą trzeba zetrzeć korytarze także w trakcie dnia - przyznaje im rację Roman Tasarz.

Zmiany mają być zatwierdzone w kwietniu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 77

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rodzic
Pani jest z plakatu a ty jesteś ... Jednak brak słów na te wpisy. Żenada!!!
s
sik
Ktoś tu wspomniał o inwestycjach? - będą toalety na miarę XXI wieku?!
Pamietam jak jeden Dyrektor się o nie upomiał to już niedługo popracował.
Zobaczymy czy teraz się uda. Pani jewt w końcu z plakatu i ma lepsze kontakty.
Życzę powodzenia!!!
G
Gość
A mnie niepokoi inna sprawa! a mianowicie ciągłe zmiany nauczycieli uczących!!! Jak dzieci mają się czegoś nauczyć, skoro ciągle zmienia się nauczyciela uczącego!? Czy nie można tego zaplanować na początku roku szkolnego!?

Co mają zaplanować? Że np w grudniu i w marcu zachorują , a w styczniu, lutym i maju zachoruje im dziecko???
r
rodzic
A mnie niepokoi inna sprawa! a mianowicie ciągłe zmiany nauczycieli uczących!!! Jak dzieci mają się czegoś nauczyć, skoro ciągle zmienia się nauczyciela uczącego!? Czy nie można tego zaplanować na początku roku szkolnego!?
G
Gość
Mnie cieszy, że w klasie u syna jest zamiast 30 , 20 uczniów ale widać inni rodzice wolą inaczej.
G
Gość
Nie ma chyba kraju, gdzie nauczyciele by mniej godzin pracowali niż w Polsce i jeszcze im sie nie podoba. Dzieci coraz mniej, a nauczycieli cały czas tyle samo.
k
ktoś
Człowieku, naucz się najpierw pisać poprawną polszczyzną! Mogę się domyślać, dlaczego nie lubisz nauczycieli.

Z pewnością trafił na takiego nauczyciela,jak ty, co daje dużo do myślenia - nikt tu wypracowań szkolnych nie pisze.
A twój przedmówca dobrze i zasadnie napisał; KN to nic innego jak dar komunistyczny dla nauczycieli.Jeżeli tak nie jest,to dlaczego tak bronicie tej KN ? - przywileje i przywilejki by się skończyły? i trzebaby było popracować tak ,jak na zachodzie?
Macie czego bronić,oj macie.... Na całym świecie nauczyciel nie ma tak dobrze,jak w Polsce.
G
Gość
Nie wiem , na jakiej podstawie wyciągnąłeś wniosek, że jestem dyrektorem szkoły. Nie jestem. Jestem "tylko" rodzicem, ale moje dzieci już skończyły podstawówkę, więc ten problem mnie już nie dotyczy. Mam nadzieję, że dyrektorzy mają tyle pracy, że nie mają czasu na siedzenie na forum. A jak sam piszesz - za dzieckiem idzie pieniądz, więc jaki dyrektor, zwłaszcza wiejskiej szkoły - ot tak sobie na rzecz golubskiej zrezygnuje z subwencji???

To nie dyrektor szkoły wiejskiej w tym przypadku rezygnuje, lecz dyrektor SP 1, który nie chce przyjąć dziecka, choć są wolne miejsca.
N
N
Ale do ich to nie dociera! Nie ma dzieci, a oni jakby tego nie widzieli. A karta? Jaruzelski dał im ją w stanie wojennym, aby kupić przychylność elyty i tak zostało. To granda, aby były takie swiete krowy, darmozjady. Nie maja wstydu, chcąc coraz wiekszych pieniedzy za nic nie robienie.

Człowieku, naucz się najpierw pisać poprawną polszczyzną! Mogę się domyślać, dlaczego nie lubisz nauczycieli.
G
Gość
Szkoła podstawowa jest pierwszym etapem formalnej nauki, dlatego rodzice przykładają tak dużą wagę do jej wyboru. Jak przebiegają zapisy i proces rekrutacji do szkół? Czy możemy wybrać szkołę spoza „rejonu”?

Obowiązek szkolny

W roku szkolnym 2009/2010 oraz 2010/2011 pięciolatki miały prawo do wychowania przedszkolnego. Od roku 2011/2012 wszystkie pięciolatki będą realizować obowiązkowe roczne przygotowanie przedszkolne, a od roku 2012/ 2013 sześciolatki obowiązek szkolny.

Dyrektorzy szkół mieli trzy lata (2009-2011) na dostosowanie szkoły do potrzeb najmłodszych uczniów, tak aby była ona bezpieczna i przyjazna.

Zasady przyjęć do szkół - rejonizacja

W szkole obwodowej ze względu na miejsce zamieszkania dzieci mają zapewnione miejsce edukacyjne. Należy w wyznaczonym terminie złożyć odpowiedni formularz lub podanie o przyjęcie dziecka do szkoły.

Można jednak zapisać dziecko do innej szkoły niż wynika to z miejsca zamieszkania (rejonizacja). Przyjęcie dziecka następuje wtedy na wniosek rodziców lub prawnych opiekunów dziecka, w przypadku, gdy szkoła dysponuje wolnymi miejscami

W celu uzyskania informacji w obwodzie, jakiej szkoły zamieszkuje dziecko należy zwrócić się do gminy (dzielnicy).

Postępowanie rekrutacyjne

Każda ze szkół przeprowadza rekrutacje, ustalając jej zasady oraz terminy.

Informacje o postępowaniu rekrutacyjnym – jego przebiegu i kryteriach – można uzyskać w placówce szkoły oraz coraz częściej na stronach internetowych szkół. Jest to szczególnie ważne, gdy chcemy zapisać dziecko do innej szkoły niż wynika to z miejsca zamieszkania. Niektóre ze szkół wprowadzają bowiem dodatkowe kryteria przyjęć. Za spełnienie określonych warunków przyznają punkty i na tej podstawie tworzą listy rankingowe. Takimi dodatkowymi punktowanymi kryteriami mogą być np. samotne wychowywanie dziecka, miejsce pracy rodzica/opiekuna prawnego zlokalizowane w obwodzie danej szkoły, uczęszczanie rodzeństwa dziecka do tej samej szkoły. Po zakwalifikowaniu dziecka do szkoły, warunkiem przyjęcia jest złożenie w określonym terminie przez rodzica lub opiekuna prawnego oświadczenia woli podjęcia nauki przez dziecko w szkole. Ewentualne odwołania w sprawie nieprzyjęcia dziecka należy składać do dyrektora szkoły. Decyzja dyrektora szkoły w tej sprawie jest ostateczna.

A tak na marginesie - wyjściem moze być zameldowanie dziecka na czas określony ( np czas nauki w szkole) u babci, cioci, kuzynki, wujka, przyjaciółki, bo kryterium najważniejszym przy przyjmowaniu do szkoły jest meldunek. I to by było na tyle
G
Gość
To, wszystko zakrawa na kpine - istna paranoja!. Jak to,możliwe żeby dyrektor szkoły decydował o tym,gdzie dziecko powinno chodzić do szkoły bo on tak chce,gdyż dziecko, jest tam ustawowo przypisane? - a na jakich to zasadach? Walczycie o ucznia bo za nim idą pieniądze - subwencja oświatowa - czyż,nie? a bez tego nie ma dla was kasy na wasze utrzymanie. Dyrektorze,po prostu może byś się liczył ze zdaniem rodzica! A może nie odpowiada mi twoja szkoła i to z różnych powodów. Przecież powinna się liczyć wola rodzica i jego zdanie,gdzie chcę posłac dziecko do szkoły ( może w niektórych placówkach szkolnych,jest nie taki poziom nauczania,jakiby sobie życzył rodzic - do czego to,dochodzi - moje dziecko a decyzja dyrektora. Dyrektorze,a może wreszcie postaraj się o to,żeby uczniowie zechcieli przyjść właśnie do twojej szkoły, a nie działać na zasadzie bo tak ma być. Paranoja totalna !!!) - jak jeszcze długo ten chory system będzie działał??
Przynajmniej wyłoniły by się te placówki szkolne,gdzie rodzić chętnie posyłałby swoje dziecko do szkoły,a te nie kreatywne i pod każdyn względem nieciekawe,po prostu przestałyby istnieć.

Nie wiem , na jakiej podstawie wyciągnąłeś wniosek, że jestem dyrektorem szkoły. Nie jestem. Jestem "tylko" rodzicem, ale moje dzieci już skończyły podstawówkę, więc ten problem mnie już nie dotyczy. Mam nadzieję, że dyrektorzy mają tyle pracy, że nie mają czasu na siedzenie na forum. A jak sam piszesz - za dzieckiem idzie pieniądz, więc jaki dyrektor, zwłaszcza wiejskiej szkoły - ot tak sobie na rzecz golubskiej zrezygnuje z subwencji???
g
gość
Bo Antoniewo podlega pod rejon Ostrowitego. Od zawsze. A że chodziliście do szkoły w Golubiu to była tylko dobra wola dyrekcji. Wtedy było pewnie dzieci pod dostatkiem i można było tak sobie zapisywać. A dziś przy niżu demograficznym każda wiejska szkoła walczy o swoje dzieci ze swojego rejonu. I to nie zła wola dyrekcji z Golubia za tym stoi, ale to, ze dyrektorzy szkół wiejskich nie godzą się, żeby dzieci z ich rejonu chodziły do innych szkół, skoro swoją mają.

To, wszystko zakrawa na kpine - istna paranoja!. Jak to,możliwe żeby dyrektor szkoły decydował o tym,gdzie dziecko powinno chodzić do szkoły bo on tak chce,gdyż dziecko, jest tam ustawowo przypisane? - a na jakich to zasadach? Walczycie o ucznia bo za nim idą pieniądze - subwencja oświatowa - czyż,nie? a bez tego nie ma dla was kasy na wasze utrzymanie. Dyrektorze,po prostu może byś się liczył ze zdaniem rodzica! A może nie odpowiada mi twoja szkoła i to z różnych powodów. Przecież powinna się liczyć wola rodzica i jego zdanie,gdzie chcę posłac dziecko do szkoły ( może w niektórych placówkach szkolnych,jest nie taki poziom nauczania,jakiby sobie życzył rodzic - do czego to,dochodzi - moje dziecko a decyzja dyrektora. Dyrektorze,a może wreszcie postaraj się o to,żeby uczniowie zechcieli przyjść właśnie do twojej szkoły, a nie działać na zasadzie bo tak ma być. Paranoja totalna !!!) - jak jeszcze długo ten chory system będzie działał??
Przynajmniej wyłoniły by się te placówki szkolne,gdzie rodzić chętnie posyłałby swoje dziecko do szkoły,a te nie kreatywne i pod każdyn względem nieciekawe,po prostu przestałyby istnieć.
G
Gość
Bo Antoniewo podlega pod rejon Ostrowitego. Od zawsze. A że chodziliście do szkoły w Golubiu to była tylko dobra wola dyrekcji. Wtedy było pewnie dzieci pod dostatkiem i można było tak sobie zapisywać. A dziś przy niżu demograficznym każda wiejska szkoła walczy o swoje dzieci ze swojego rejonu. I to nie zła wola dyrekcji z Golubia za tym stoi, ale to, ze dyrektorzy szkół wiejskich nie godzą się, żeby dzieci z ich rejonu chodziły do innych szkół, skoro swoją mają.

Co za bzdura! Rejonizacja polega na tym, że szkoła musi przyjąć ucznia z obwodu, ale nie oznacza, że uczeń nie ma prawa wyboru innej szkoły. Wystarczy popatrzeć, ile dzieci z rejonu golubskiego chodzi do SP 2. Nie wmawiajcie rodzicom nieprawdy. Inna szkoła spoza obwodu może nie przyjąć ucznia, gdy jest zbyt dużo chętnych, ale mamy teraz przecież niż.
G
Gość
Właśnie że nie chcą zapisywać do 1 mieszkam w Antoniewie i karzą mi zapisać dziecko do Ostrowitego.Nie wiem co się dzieje w tej szkole.Chodziłam do tej szkoły moje rodzeństwo także i nigdy nie było takich problemow

Bo Antoniewo podlega pod rejon Ostrowitego. Od zawsze. A że chodziliście do szkoły w Golubiu to była tylko dobra wola dyrekcji. Wtedy było pewnie dzieci pod dostatkiem i można było tak sobie zapisywać. A dziś przy niżu demograficznym każda wiejska szkoła walczy o swoje dzieci ze swojego rejonu. I to nie zła wola dyrekcji z Golubia za tym stoi, ale to, ze dyrektorzy szkół wiejskich nie godzą się, żeby dzieci z ich rejonu chodziły do innych szkół, skoro swoją mają.
c
chu
Właśnie że nie chcą zapisywać do 1 mieszkam w Antoniewie i karzą mi zapisać dziecko do Ostrowitego.Nie wiem co się dzieje w tej szkole.Chodziłam do tej szkoły moje rodzeństwo także i nigdy nie było takich problemow
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska