Celem sobotnich manewrów było przede wszystkim sprawdzenie, jak ratownicy radzą sobie w różnego rodzaju sytuacjach w środowisku wodnym.
Rok wcześniej podczas podobnych ćwiczeń, zorganizowanych przez Komendę Powiatową PSP w Świeciu, główny akcent położono na działania medyczne. Oprócz reprezentacji kilkunastu jednostek OSP z powiatu świeckiego drużyny wystawili też: policja, straż miejska, Nadleśnictwo Trzebciny oraz agencja ochrony Impel. Zespoły, zwykle czteroosobowe, w ciągu ośmiu godzin musiały zaliczyć 10 stanowisk. W każdym z nich realizowano nieco inny scenariusz. Dla przykładu w Kozłowie ratowano kajakarza, który uległ wywrotce.
Na dzikiej plaży nad jeziorem Deczno sprawdzano procedury postępowania w przypadku nieudanego skoku z pomostu, który zakończył się urazem kręgosłupa. Jeszcze inne umiejętności były potrzebne na Wyrwie. Tam uczestnicy ćwiczeń musieli zademonstrować prawidłowy transport zwłok w terenie bagnistym.
- O skuteczności pracy ratowników decydują przede wszystkim ich umiejętności praktyczne - tłumaczy Paweł Puchowski, oficer prasowy KP PSP w Świeciu. - Dlatego organizując tego typu manewry staramy się stworzy warunki jak najbardziej zbliżone do prawdziwych akcji.
Jak zaznacza Puchowski ćwiczenia pozwalają również ocenić faktyczne umiejętności członków różnych formacji.