W tak szczelnym budynku jest za mało świeżego powietrza. To się nasila głównie zimą, gdy rzadko wietrzymy pomieszczenia. Wentylacja zostaje zachwiana. W pokojach czy kuchni zbiera się za dużo pary i dwutlenku węgla. Efekt? Na ścianach może pojawić się grzyb, pleśń i bakterie chorobotwórcze.
Para wodna nie ma dokąd uchodzić. Warto wiedzieć, że w ciągu dnia na jedną osobę domu przypadają nawet cztery litry wody przemienionej w parę. Domownicy przebywają więc w ciepłym, ale niesprzyjającym klimacie.
Mają problemy z koncentracją, cierpią na bezsenność. Mogą mieć alergie skórne. Problem dotyczy głównie małych dzieci, osób starszych i astmatyków. Jak poznać, że pomieszczenia są za słabo wietrzone, czyli, że "nie oddychają" czystym powietrzem? Wystarczy, że zauważymy na szybach parę wodną, która się skrapla. I mamy odpowiedź na tak.
Specjaliści zalecają regularne wietrzenie pomieszczeń, zwykle rano i wieczorem, przed snem. Jeżeli jednak obawiamy się, że szybko w ten sposób się przeziębimy, możemy zainwestować… w zestaw wentylacyjny. Ten zapewnia domownikom optymalną temperaturę w pomieszczeniu, a także dostarczy do pokoi czy kuchni świeże i czyste powietrze z zewnątrz.
Takie urządzenie nie pobiera energii, więc nie płacimy dodatkowych kosztów. Zestaw łącznie z grzejnikiem i wymiennym filtrem przeznaczony jest do stosowania przy wodnych instalacjach centralnego ogrzewania, w domach czy mieszkaniach wyposażonych w wentylację wywiewną, czyli tych, które mają wentylatory w łazienkach lub kuchniach.
Dobrym pomysłem na wietrzenie bez otwierania okien są również grzejniki z przystawką wentylacyjną. Najlepiej je montować w pokojach dziecięcych, bo dostarczają rześkie powietrze.