- Mężczyzna nie reagował na polecenia wydawane przez załogę oraz kapitana - opowiada mjr Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Gdy samolot wylądował we Wrocławiu, na jego pokład weszli strażnicy graniczni z Zespołu Interwencji Specjalnych. - 45-letni mieszkaniec powiatu bolesławieckiego został wyprowadzony z pokładu samolotu w kajdankach. Pasażer przyznał się, że nie wykonywał poleceń kapitana statku. Wprawdzie po przemyśleniu zdecydował się na wypełnienie karty lokalizacyjnej, jednak za naruszenie przepisów ustawy prawo lotnicze został ukarany mandatem - mówi Konieczniak. Za swoje zachowanie zapłaci 300 zł.
Zobacz także
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
