Co pewien czas rodziców elektryzują i przerażają informacje o tym, że w szkole czy przedszkolu ich dzieci odnotowano przypadki wszawicy. Kilka dni temu taki taka sytuacja miała miejsce w jednej z placówek na Rubinkowie. - Córka przyniosła karteczkę od wychowawczyni, żeby sprawdzać dzieciom głowy - opowiada mama 10-letniej Julki. - W równoległej klasie u dwójki uczniów wykryto wszawicę, zgłosili to dyrekcji sami rodzice.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Jak się okazuje, lekarze nie mają obowiązku zgłaszania w sanepidzie przypadków wykrycia tego pasożyta, więc skalę zjawiska ciężko oszacować. O kolejnych przypadkach sanepid informują jednak sami rodzice. Co ciekawe, problem występuje nie tylko w przedszkolach i szkołach podstawowych, ale też w gimnazjach i sporadycznie w placówkach ponadgimnazjalnych.
- Pomimo upływających lat i większej świadomości higieny wszy nadal są problemem w wielu placówkach oświatowych. Należy podkreślić, iż problem wszawicy dotyczy wszystkich stref klimatycznych i populacji ludzkich, bez względu na dbałość o higienę osobistą i status społeczny - tłumaczy Hanna Wolska, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Toruniu. - Zakażenie wszawicą następuje bezpośrednio przez kontakt z włosami osoby chorej (przytulanie się, stykanie się głowami) lub pośrednio poprzez używanie wspólnych przyrządów do pielęgnacji włosów (szczotki, grzebienie), ozdób do włosów, nakryć głowy, ręczników i bielizny pościelowej. Najłatwiej zarazić się wszawicą w dużych skupiskach ludzkich.
Rodzice mogą sami rozpoznać chorobę - najbardziej typowy jest świąd skóry głowy - należy wówczas niezwłocznie skontrolować włosy dziecka. Zobaczyć można dorosłą postać pasożyta (wielkością i kształtem przypomina ziarno sezamu), najczęściej za uszami i nad karkiem. Gnidy przywierają dość mocno do włosa, zwykle u jego nasady, nie dadzą się łatwo strzepać. Leczenie wszawicy na szczęście jest dość proste - zwykle pomagają preparaty przepisane prze lekarza.
- W miejscu ukąszenia przez pasożyta powstaje niewielkie swędzące i piekące zgrubienie. Mimo że świąd wywołany ugryzieniami jest trudny do wytrzymania, lepiej nie drapać się. Paznokcie niszczą naskórek i mogą doprowadzić do ran, z których sączy się limfa. Takie otarcia mogą zostać zainfekowane przez bakterie lub grzyby, co czasem kończy się poważną chorobą skóry - przestrzega Hanna Wolska.
W kwestii wszawicy kluczowe znaczenie ma profilaktyka i rzetelne informowanie o problemie. Taki obowiązek wobec rodziców mają dyrektorzy placówek oświatowych.
Natomiast pielęgniarka szkolna może przeprowadzić kontrolę czystości wśród uczniów tylko pod warunkiem zgody rodziców. Jednocześnie jej zadaniem jest poinformowanie dyrektora szkoły o skali zjawiska, a rodziców o stanie czystości włosów i skóry głowy ich dziecka. W razie potrzeby - pielęgniarka musi też zalecić przeprowadzenie koniecznych zabiegów higienicznych.
Czasem bywa tak, że informacja o wszawicy przekazana rodzicom dziecka nie robi na nich wrażenia, a oni sami nie podejmują żadnych kroków, by walczyć z pasożytem. W przypadku uporczywego uchylania się rodziców od swoich obowiązków mamy do czynienia z zaniedbywaniem dziecka. A to wymaga interwencji opieki społecznej.
Zobacz koniecznie: Ceny mandatów i punkty karne za wykroczenia [MANDATOWNIK 2017]
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.