Wybory Samorządowe - Bydgoszcz. Skład nowej rady miasta [lista, komentarz]

Wczoraj po południu dowiedzieliśmy się, że głosy oddane na radnych miejskich i sejmiku liczone były ręcznie.

Dwunastu radnych z Prawa i Sprawiedliwości oraz dwunastu z Platformy Obywatelskiej - taki rozkład sił oznacza jedno: potrzebna będzie koalicja z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Przypomnijmy jednak, że taka umowa funkcjonowała przez znaczną część poprzedniej kadencji. Zerwano ją w momencie, kiedy prezydent Bruski zdecydował się podpisać niekorzystny, zdaniem bydgoskich polityków, kontrakt terytorialny z Toruniem. Pracę stracił wówczas Jan Szopiński, wiceprezydent z ramienia SLD. Szopiński został w niedzielę radnym - startował z pierwszego miejsca na liście, m.in. na osiedlu Leśnym. "Trójką" na tej samej liście był Jacek Bukowski, rajca od 20 lat, zasiadający w Radzie Miasta nieprzerwanie od 1994 roku. Tym razem jednak Bukowski nie dostał się do rady i jest to największa niespodzianka kampanii.
W radzie, oprócz Szopińskiego, znajdą się prawdopodobnie także: Anna Mackiewicz, Ireneusz Nitkiewicz, Kazimierz Drozd oraz Tomasz Puławski. Jeśli SLD wywalczy sześć mandatów, to być może do tej garstki dołączy Przemysław Biegański lub Marek Jeleniewski.
"Historyczny sukces"

Zobacz także: Wybory Samorządowe - Bydgoszcz. Nowi w Radzie Miasta Bydgoszczy [zdjęcia]
Z SLD mogą chcieć się dogadać radni PiS, którym już wcześniej zdarzało się współpracować w bydgoskim samorządzie. Z list PiS do Rady Miasta dostaną się: Ewa Kozanecka, Mirosław Jamroży, Grażyna Szabelska, Szymon Róg, Marek Gralik, Stanisław Grodzicki, Krystian Frelichowski, Tomasz Rega, Jarosław Wenderlich, Stefan Pastuszewski, Łukasz Schreiber i Rafał Piasecki.

- Zwyciężyliśmy na Wyżynach, Kapuściskach, w Śródmieściu, na Osowej Górze i Miedzyniu. Odnieśliśmy też historyczny sukces w Fordonie - cieszył się wczoraj Łukasz Schreiber, szef PiS w Bydgoszczy. - To dowód, że zbudowaliśmy silne listy. - Mamy fajną drużynę, cieszę się, że wśród naszych radnych są dwie kobiety - dodał poseł Piotr Król, jeden z ojców sukcesu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości.

W Platformie Obywatelskiej (choć na konferencji Rafała Bruskiego nie było o tym mowy) mandaty wywalczyli: Agnieszka Bąk, Grażyna Ciemniak, Elżbieta Rusielewicz, Grażyna Kufel, Monika Matowska, Janusz Drozdalski, Jakub Mikołajczak, Lech Zagłoba-Zegler, Maciej Zegarski, Zbigniew Sobociński i Michał Sztybel. Nie wiadomo jeszcze, czy mandat zdobędzie Bernadeta Różańska-Majchrzak czy Mateusz Zwolak.

I jeszcze kolejna niespodzianka - rodzynkiem z listy Konstantego Dombrowicza w radzie został Bogdan Dzakanowski, bez wątpienia jeden z najaktywniejszych polityków tej kampanii wyborczej.

Komentarz autora

Koalicja SLD - PiS? Dlaczego nie? Przecież wyborcy tych partii często głosowali nie tyle na konkretnych polityków, co za odsunięciem PO od władzy. Umowy politycznej na płaszczyźnie samorządów nie wyklucza też część czołowych polityków lewicy, w tym europoseł Janusz Zemke. Warto przypomnieć, że to nie pierwszyzna w polskich samorządach. Rozwiązanie takie funkcjonowało choćby w Elblągu.

Co jednak, jeśli bydgoskiemu Sojuszowi bliżej będzie do Platformy? Kusić może, pomimo gorzkich doświadczeń, posada wiceprezydenta. Jeśli oczywiście wybory prezydenckie wygra Rafał Bruski. Wygląda jednak na to, że hegemonia PO w naszej radzie to już czas przeszły.