Wybory w powiecie rypińskim? PiS zmiażdżyło PO

Przypomnijmy: pięć lat temu frekwencja w powiecie wyniosła 14,37 proc. Teraz było odrobinę lepiej. Na 35 709 mieszkańców, ważne głosy wrzuciło do urn 5 403 osób. Frekwencja? Wyniosła 15,63 proc.

Najwięcej głosów mieszkańcy Rypina i okolic oddali na polityków związanych z Prawem i Sprawiedliwością: Andrzeja Zybertowicza, Kosmę Złotowskiego. Komitet PiS-u zdobył 31,43 proc. głosów. PO? Mieszkańcy powiatu najczęściej zaznaczyli krzyżyk przy nazwiskach Tadeusza Zwiefki i Jana Vincenta Rostowskiego.

Jedna piąta wyborców postawiła na polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Miażdżącą przewagę nad Eugeniuszem Kłopotkiem, który zdobył 189 głosów, miał Zbigniew Sosnowski. Pochodzącego z naszego terenu Sosnowskiego wsparło 814 wyborców.

Przeczytaj także: Wybory do Parlamentu Europejskiego. Znamy oficjalne wyniki w Kujawsko-Pomorskiem
- Dla mnie największym zaskoczeniem jest Nowa Prawica Korwina Mikkego, która zdobyła 4,68 proc. głosów - zdradza Marek Tyburski, starosta rypiński. - Podejrzewam, że to głosy młodych zarabiających tysiąc z kawałkiem. Ba, w naszym powiecie bez pracy jest 270 absolwentów. Dobrze chociaż, że wyborcy nie powstawili na osoby, które słyną z zupełnie innych rzeczy niż z działalności politycznej. Mówię na przykład o Otylii Jędrzejczak. Dobrze wypadł Janusz Zemke z SLD. Ludzie dali mu drugą szansę, to pewnie o czymś świadczy.

Rypin? Tutaj niedzielna frekwencja wyniosła 19,78 proc. Największym poparciem cieszyli się politycy PO (32,12 proc. głosów) i PiS-u (31,65 proc.).