START PRUSZCZ - KAMIONKA KAMIEŃ 0:1 (0:1)
Bramka: Dawid Warmke (27).
KAMIONKA: Sowiński - Binger, Tusznio, Gołąbek, Czapiewski - Karpacz, Bukowski, Lepak, Warmke (Pasternacki), Stryszyk (Szmagliński) - Spica (Betin).
Kamionka odniosła cenną wyjazdową wygraną nad spadkowiczem z klasy okręgowej Startem Pruszcz. Pierwsza połowa meczu należała do podopiecznych Sławomira Gołąbka. Kamionka zepchnęła rywala do defensywy i z kilku dogodnych okazji zdołała wykorzystać jedną.
W drugiej połowie dość niespodziewanie to miejscowi częściej przebywali przy piłce. Brakowało im jednak skuteczności, a największe zagrożenie pod bramką Sowińskiego stwarzali ze stałych fragmentów gry. W końcówce spotkania przyjezdni mogli dwukrotnie podwyższyć prowadzenie, ale piłka po uderzeniach Bukowskiego i Warmke o centymetry mijała światło bramki.
RAWYS RACIĄŻ - GROM WIĘCBORK 2:2 (1:0)
Bramki: Łukasz Nartowski (18, 58) - Waldemar Janicki (59), Patryk Herzberg (74).
RAWYS: Borzyszkowski - Malinowski, Mrugowski, Nartowski, Pasiński - D.Pril (Domachowski), A.Prill (Opic), Rybacki, Scheffs (Sucharski) - Wera, Wiligała.
GROM: Kunek - Garsztka, Drobiński, Janicki, Piotrowski - Lizik, Burkiewicz, Tuński (Mucha), Błociński (Kwasigroch) - Herzberg (Nowak), Bilicki (Przybylski).
Mecze Rawysa z Gromem tradycyjnie już należą do emocjonujących i tak było w sobotę. Gospodarzom bardzo zależało na wygranej, bo w tym dniu Rawys świętował 20-lecie istnienia. W 58. min. wydawało się, że kibice będą mogli fetować wygraną, bo po dwóch trafieniach Nartowskiego raciążanie prowadzili 2:0. Kilkadziesiąt sekund później piłkę głową w długi róg posłał Janicki, ta odbiła się od słupka, potem od Borzyszkowskiego i zatrzymała się w siatce. Gol uskrzydlił przyjezdnych, którzy po kwadransie zdołali za sprawą Herzberga wyrównać. Obie ekipy do końca walczyły o wygraną, ale wynik nie uległ już zmianie. W doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę zobaczył bohater raciążan Nartowski, osłabiając na chwilę swój zespół.
FALA ŚWIEKATOWO - KRAJNA SĘPÓLNO 3:1 (1:1)
Bramka: Krystian Łodziński.
KRAJNA: Mrugalski - Wiese, Papierowski (Pastwik), Paszylk, Stupałkowski - Pukownik (Słowiński), K.Mosek (Siekierka), Kozina, Łodziński (Suchomski) - Twardy, Czech.
- Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze i na przerwę schodziliśmy remisując 1:1 - ocenił mecz trener Krajny Ireneusz Papierowski. - Na drugą z powodu kontuzji nie wyszedł już Piotr Papierowski, a tuż po przerwie o zmianę poprosił Krystian Łodziński i nasza gra zdecydowanie straciła na wartości. Na domiar złego straciliśmy głupią bramkę i zespół siadł. Próbowaliśmy coś zrobić, ale gdy w 75. min. nadzialiśmy się na kontrę, nie byliśmy już w stanie odpowiedzieć.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje