To był mecz na szczycie grupy A. Jednocześnie zwycięski zespół w praktyce gwarantował sobie udział w ćwierćfinale Euro 2008.
Wicemistrzowie Europy w pełni potwierdzili swoje aspiracje. Mecz był wyrównany (oba zespoły naprzemian zyskiwały przewagę), ale Portugalczycy byli znacznie skuteczniejsi w ofensywie. Już w 8. minucie kilkoma szybkimi podaniami rozmontowali obronę Czechów, a ich bramkarza pokonał Deco.
Niespełna 10 minut później wyrównał co prawda Libor Sionko, ale po przerwie ponownie groźniej atakowali podopieczni Scolariego. Cristiano Ronaldo długo czekał na pierwszą bramkę na Euro.W pierwszej połowie skrzydłowy grał samolubnie, a jego strzały pewnie bronił Petr Cech. Za to po przerwie zagrał już znakomicie. W 64. minucie wykorzystał doskonałe podanie Deco i strzałem zza pola karnego wyprowadził Portugalię ponownie na prowadzenie.
Ostatnie 20 minut należało do Czechów. Nasi południowi sąsiedzi atakowali ambitnie próbując wyrównać, ale nie potrafili pokonać Ricardo. Nie pomógł nawet Jan Koller, który niespodziewanie rozpoczął mecz na ławce rezerwowych (najbardziej aktywny znowu był Sionko).
W drugiej połowie rządził jednak Ronaldo. W doliczonym czasie gry popisał się kontrą, po której wyłożył piłkę przed pustą bramką Quaresmie.
Czechy - Portugalia 1:3 (1:1)
Bramki: Sionko (17) - Deco (8), Cristiano Ronaldo (64), Quaresma (90)
Żółte kartki: Polak - Bosingwa
Czechy: Petr Cech - Zdenek Grygera, Tomas Ujfalusi, David Rozehnal, Marek Junkulovski - Libor Sionko, Jan Polak, Marek Matejovsky (68. Stanislav Vlcek), Tomas Galasek (73. Jan Koller), Jaroslav Plasil (85. David Jarolim) - Milan Baros.
Portugalia: Ricardo A. Martins - Jose Bosingwa, Kleper L. Pepe, Ricardo Carvalho, Paulo Ferreira - Armando G. Petit, Anderson L. Deco, Joao Moutinho (75. Fernando Meira), Simao Sabrosa (80. Ricardo Quaresma) - Nuno Gomes (79. Hugo Almeida), Cristiano Ronaldo. Sędzia: Kyros Vassaras
Stadion: Stade de Geneve w Genewie
Widzów: 30 000
