Gdy strażacy przyjechali na miejsce, kierowca już był poza samochodem. - Wyszedł sam o własnych siłach - mówi "Pomorskiej" Andrzej Kuchenbecker, komendant czerskiej OSP. - Opatrzyliśmy jego ranną głową. Założyliśmy mu opatrunek.
Więcej wiadomości z Chojnic i okolic na www.pomorska.pl/chojnice.
Poszkodowanego przewieziono do szpitala w Chojnicach. Jaka była przyczyna zdarzenia? - Stwierdził, że kierownica zaczęła mu wibrować i nie mógł utrzymać auta - mówi Kuchenbecker.
Teraz okoliczności zdarzenia badać będzie policja.
Czytaj e-wydanie »