W niedzielę około godz. 19 w Nowogrodzie (gm. Golub-Dobrzyń) dachował opel vectra, którym piątka młodych ludzi jechała do ośrodka wypoczynkowego w Grodnie.
- Na łuku drogi kierowca nie zapanował nad samochodem i zjechał do rowu, po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia - mówi Marek Celmer, p.o. rzecznika golubsko-dobrzyńskiej komendy policji. - Oddaliła się też trójka pasażerów. Nie doznali żadnych obrażeń, zostali zatrzymani przez policjantów w innym pojeździe. Na miejscu pozostała jedynie ranna kobieta, która po przyjeździe karetki została przewieziona do szpitala w Golubiu-Dobrzyniu.
Sprawcą wypadku okazał się 28-letni mieszkaniec wsi Steklinek (gm. Czernikowo).
- Nie dość że nie posiada prawa jazdy, to co więcej był pod wpływem alkoholu - mówi Celmer. - W wydychanym powietrzu miał 2,3 promila.
Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Grozi mu do 4,5 roku pozbawienia wolności.
- Bardzo ważna jest w takich przypadkach czujność społeczna - alarmują policjanci. - Protestujmy, kiedy ktoś z naszego otoczenia próbuje usiąść za kierownicą po alkoholu lub narkotykach. Nasza reakcja może uratować komuś życie.