Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok sądu w Łodzi. Oskarżony sprawca podwójnego morderstwa w loftach. Sąd nie miał wątpliwości o jego winie. Na jaką karę skazał?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Wyrok w sprawie pamiętnej masakry w loftach Scheiblera w Łodzi, gdzie sprawca widząc demony i słysząc dziwne głosy, brutalnie zabił nożem dwoje swoich przyjaciół, zapadł w Sądzie Okręgowym w Łodzi.
Wyrok w sprawie pamiętnej masakry w loftach Scheiblera w Łodzi, gdzie sprawca widząc demony i słysząc dziwne głosy, brutalnie zabił nożem dwoje swoich przyjaciół, zapadł w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Policja
Wyrok w sprawie pamiętnej masakry w loftach Scheiblera w Łodzi, gdzie sprawca widząc demony i słysząc dziwne głosy w telefonie, brutalnie zamordował dwoje swoich przyjaciół, zapadł w piątek 22 marca w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Wyrok sądu dla sprawcy zbrodni w loftach

To była masakra. „ Walcz, walcz, weź miecz w rękę i walcz!” - usłyszał nagle 35-letni oskarżony Daniel Ch. Słowa dobiegały z telefonu. W pokoju zrobiło się czerwono i 35-latka zaatakowały tajemnicze demony. Chwycił więc za nóż i zaczął z nimi walczyć. Skutki były straszliwe. Zabił 29-letnią Martę W. i 33-letniego Piotra D. pochodzących – tak jak zabójca - ze Zduńskiej Woli.

Zobacz więcej zdjęć

Sąd skazał Daniela Ch. na 25 lat więzienia. Dlaczego nie na dożywocie? Ponieważ wziął pod uwagę okoliczności łagodzące: szczere przeproszenie rodzin zabitych, z którymi doszło – jak zaznaczył sąd – do pojednania. Jego efektem było zawarcie ugody dotyczącej wypłaty rodzinom ofiar zadośćuczynienia. W sumie chodzi o ponad 140 tys. zł. Ustalone raty są realizowane przez oskarżonego.

Zabójcze kryształki

Sędzia Marcin Masłowski rozbił w pył argumentację Daniela Ch., że wcześniej zażywał podobne narkotyki w formie kryształków i nie był po nich agresywny. - Jeśli pijany kierowca przejedzie przez miasto samochodem i nie doprowadzi do tragedii, to znaczy, że ponownie po pijanemu może zasiąść za kierownicą? - zapytał retorycznie sędzia. Wyrok nie jest prawomocny. Obrona zapowiada apelację.

Zbrodnia ta wstrząsnęła Łodzią i regionem. Do krwawej jatki doszło w nocy z 14 na 15 stycznia (z soboty na niedzielę) 2023 roku, w części hotelowej loftów powstałych w zabytkowej przędzalni Karola Scheiblera przy ul. Tymienieckiego na osiedlu Księży Młyn w Łodzi. Na pierwszej rozprawie Daniel Ch. przyznał się do winy. Wyjaśnił, że był wtedy po alkoholu i narkotykach w formie kryształków.

Morderca dobijał się do kościoła

Po masakrze uciekł z loftów. Biegł przez boisko i - jak się wyraził - jakieś ruiny pofabryczne. Po drodze wyrzucił telefon, bowiem obawiał się, że znów usłyszy dziwne głosy lub wyjdzie z niego jakaś bestia. Dobiegł na ul. Piotrkowską i zaczął dobijać się do drzwi kościoła św. Mateusza. Chciał rozmawiać z księdzem o demonach. Był zakrwawiony, agresywny i bardzo pobudzony. Kontakt z nim był niemożliwy. Tam został zatrzymany przez policjantów.

Daniel Ch. z zawodu jest operatorem maszyn offsetowych i nauczycielem wychowania fizycznego. Przed zbrodnią pracował jako nauczyciel i trener w łódzkiej szkole sportowej.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki